Reklama

Ubrania i akcesoria ze starą metką Céline, czyli zaprojektowane przez byłą dyrektor kreatywną Phoebe Philo, to teraz prawdziwa żyła złota. Dziewczyny obsesyjnie wykupują je na stronach z używana luksusową odzieżą traktując je jak obiekty kolekcjonerskie. Królowa minimalistek zanim odeszła wyszkoliła grono współpracowników, którzy właśnie wchodzą na rynek i stają na czele innych domów mody lub zakładają własne marki. Czy to oni będą kontynuatorami starej (Philo)zofii? A może twórcami nowej mekki minimalistek? Przeczytaj więcej w majowym ELLE, już od 03.04 w sprzedaży!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama