Co tworzy modę? - Czy istnieją ubrania ponadczasowe?
Bywają ubrania, które są zawsze modne, wykraczają poza swój czas. Nosimy je, bo świetnie komponują się ze zmieniającymi się trendami. Poznajcie ich historię i sprawdźcie, czy znajdują się także w waszej szafie.
Książka „Ponadczasowe” Hayley Edwards-Dujardin zawiera mnóstwo modowych anegdot. Autorka opisuje ikoniczne ubrania, przełomowe kreacje, które na zawsze wpisały się w historię pop kultury, legendarne style i ich twórców. Jak powinna wyglądać współczesna garderoba i jaka jest historia powszechnie znanych ubrań?
- Redakcja
„Ubranie nie ma w sobie nic trywialnego” – pisze Hayley Edwards-Dujardin. To nasza druga skóra, może nas chronić, zdobić, ukrywać, dodawać pewności siebie. Stanowi łącznik ze światem zewnętrznym. Dziś, kiedy każdy element garderoby możemy kupić w butiku znanego projektanta, w popularnej sieciówce lub poszukać jego wersji vintage, wybór jest uzależniony tylko od przekonań i zasobności portfela. „Przypomnienie historii ubrań przywróci im wartość w czasach, w których moda tak bardzo traci na znaczeniu” – pisze autorka.
Poznajcie historię kilku „klasyków”, które prawdopodobnie macie w szafie i które zasługują na waszą większą uwagę. Są ponadczasowe – dostosowują się do potrzeb i ulegają transformacji, a jednocześnie stale są obecne zarówno na wybiegach, jak i na ulicach. W samej książce „Ponadczasowe” znajdziecie znacznie więcej takich opowieści.
Biały T-shirt
Wygodny i praktyczny, został spopularyzowany, gdy armia amerykańska pod koniec XIX wieku włączyła go do obowiązkowego umundurowania żołnierzy. Żołnierze pozujący w białych koszulkach z krótkim rękawem byli jednocześnie męscy i zmysłowi, a trend szybko podchwyciło Hollywood – w filmie „Tramwaj zwany pożądaniem” z 1951 roku nosił ją kultowy aktor Marlon Brando. Z czasem trend zainspirował także kobiety – w 2017 roku Dior wprowadził do sprzedaży T-shirty z rewolucyjnym hasłem „We Should All Be Feminists” [Wszyscy powinniśmy być feministkami]. Kobiety chętnie je nosiły jako znak protestu przeciw męskiej dominacji – o ile mogły sobie pozwolić na wydatek około 500 dolarów. Po raz pierwszy słowo „T-shirt” pojawiło się w literaturze za sprawą amerykańskiego pisarza Francisa Scotta Fitzgeralda, który użył tego terminu w powieści „Z tej strony raju”. Dziś nie wyobrażamy sobie życia bez białego T-shirtu, pasuje właściwie do wszystkiego – zarówno do eleganckich, jak i casualowych stylizacji!
Fot. Violaine Carrère
Dżinsowa kurtka
Stała się popularna dzięki takim ikonom kultury, jak Marilyn Monroe czy John Lennon. Pierwsze okrycia z grubego denimu dla pracowników kolei i górników w 1880 roku wprowadziła firma Levi’s. Gdy w 1967 roku pojawił się model Trucker z dwiema kieszeniami naszytymi na piersi, skrystalizował się „ponadczasowy” fason kurtki.
Szczególnie upodobali ją sobie hippisi – stała się standardem amerykańskiej kultury, jej stereotypów i kontestacji. W latach 70. XX wieku przejęli ją punkowie, a w latach 80. stała się nieodłącznym elementem garderoby nastolatków, a potem fanów hip-hopu, grunge’u czy techno. To część garderoby, która zmienia się jak kameleon i dopasowuje do potrzeb kolejnych pokoleń.
Fot. Violaine Carrère
Dżinsy
Czy wyobrażacie sobie współczesną szafę bez spodni z denimu? Od odzieży użytkowej po symbol zanieczyszczenia środowiska przez przemysł tekstylny – dżinsy to symbol ewolucji kulturowej, młodości, buntu, ale i ikona zwyczajności.
Gdy w latach 50. XX wieku w kinach zadebiutował nowy bohater – zbuntowany i niepokorny człowiek z twarzą Jamesa Deana czy Marlona Brando, świat oszalał. Do mody dżinsy wprowadzili projektanci: Calvin Klein, Will Smith i Yves Saint Laurent, który zwykł mawiać: „jedyne, czego w życiu żałuję, to tego, że nie wynalazłem dżinsów”. Dziś co 73 sekundy sprzedaje się jedną parę, a w 2020 roku na całym świecie sprzedano ich ponad 2 miliardy. Ich popularność tkwi w tym, że są jednocześnie uniwersalne i indywidualne, charakteryzują się wyrafinowaniem, a także prostotą.
Fot. Violaine Carrère
Dres
Choć początkowo przeznaczony do uprawiania sportów przez profesjonalistów, wraz z rozwojem sportów rekreacyjnych zdobył popularność wśród klasy średniej. W 1939 roku francuska firma Le Coq Sportif wprowadziła dres do masowej sprzedaży, nazywając go w reklamie „niedzielnym garniturem”. W 1967 roku Adidas wypuścił pierwszy dres z kolorowej tkaniny ozdobiony trzema paskami, które przeszły do historii. Wkrótce dres podbił popkulturę hip-hopową, by trafić do młodych ludzi z przedmieść, raperów, nie był też obcy luksusowym kręgom dzięki, m.in. Chanel. Obecność na dużym ekranie także budowała jego popularność. Dres nosił Sylvester Stallone na planie „Rocky’ego” (1976), James Gandolfini na planie „Rodziny Soprano” (1999), Ben Stiller w „Genialnym klanie” (2001), Uma Thurman w „Kill Billu” (2003), czy Leonardo di Caprio w „Wilku z Wall Street” (2013). Szczytem popularności dresów stała się pandemia, gdy przebywając we domowych pieleszach szukaliśmy czegoś wygodnego na co dzień. Popyt był tak wielki, że w 2020 roku grupa Asos, specjalizująca się w sprzedaży internetowej, ogłosiła braki odzieży sportowej na skutek gwałtownego wzrostu zainteresowania.
Fot. Violaine Carrère
Spódnica mini
Gdy w latach 60. XX wieku doszło do społecznego „trzęsienia ziemi” i młodzież zaczęła przejmować władzę, wyrazem buntu stały się spódnice mini. „To jakiś kiepski żart, który nie przetrwa. Nie w obliczu nadchodzącej zimy” – komentowała Coco Chanel, która nie była zwolenniczką pokazywania kolan. Czy mini zaprojektował Francuz – André Courrèges czy Angielka – Mary Quant? – spory o to trwają do dziś. Krótka spódnica stała się ucieleśnieniem popkultury, feminizmu, rocka, buntu, modernizmu, wyzwolenia ciał i umysłu, wezwaniem do prostoty i swobody. Wracamy do niej chętnie, ostatnio za sprawą MiuMiu, Chanel czy Versace.
Fot. Larry Ellis: 159
Mała czarna, ramoneska, bomberka, torebka Chanel 2.55, trencz, klapki Birkenstock czy kurtka Barbour - ponadczasowych ubrań i tych, które przeszły do historii popkultury jest znacznie więcej Jak to się dzieje, że pewne ubrania nigdy nie wychodzą z mody, zmieniają się według nowych gustów i wciąż chcemy je nosić? Hayley Edwards-Dujardin, autorka książki „Ponadczasowe”, tropi powiązania między sztuką a modą, historią, fotografią oraz zagadnieniami ciała i tożsamości. Gdy będziecie wyciągać szafy ulubione spodnie, koszulę, czy sweter, pomyślcie, że tym wyborem wpisujecie się w obszerną historię mody i popkultury.
Materiał promocyjny Wydawnictwa Marginesy