Reklama

Najnowsza kolekcja haute couture zdawała się zapowiadać powrót do świetności. Pastelowe tweedowe komplety, które natychmiast przywołują złotą erę Chanel lat 80. i 90., dzieliły wybieg z romantycznymi sukienkami i tradycyjną suknią ślubną, która zamykała pokaz. Widać tu wpływy Karla Lagerfelda, ale jakby przez soczewkę nowoczesnego minimalizmu Blazy'ego, którą podbił sobie świat mody będąc jeszcze na czele Bottegi Venety. Jego pierwszą oficjalną kolekcją dla maison będzie ready-to-wear na sezon jesień-zima 2025/26, ale nie jest za wcześnie, żeby ekscytować się nowym kierunkiem Chanel.

Reklama

Zobaczcie:

Reklama
Reklama
Reklama