Reklama

Ostatnio Gucci zostało oskarżone o rasizm i promowanie "blackface". Internauci skrytykowali czarny golf z wszytą kominiarką autorstwa Alessandro Michele (więcej na ten temat przeczytacie tutaj >>>). Teraz za swój projekt przeprasza Riccardo Tisci. Włoch podczas ostatniego London Fashion Week FW19 zaprezentował swoją nową kolekcję dla Burberry na sezon jesień-zima 2019/2020. Tak jak już pisaliśmy, Tisci tym razem pokusił się o dodanie do niej więcej streetwearowych elementów. Jednym z nich była beżowa bluza z kapturem z charakterystycznym ściągaczem. Już na pierwszy rzut oka przywodził on na myśl sznur zawiązany wokół szyi.

Reklama

Liz Kennedy, modelka, która brała udział w pokazie, napisała na swoim instagramie, że jest zaniepokojona projektem Tisciego. "Samobójstwo nie jest częścią mody. Nie jest ani stylowe, ani awangardowe" . Kennedy stwierdziła także, że nie rozumie, jak można na wybiegu pokazać coś co przypomina pętlę zawiązaną wokół szyi i dodała, że przed pokazem pracownicy zespołu Burberry zawiesili bluzę pod sufitem i śmiali się z tego. "Poprosiłam o rozmowę z kimś na ten temat, ale powiedziano mi, że mogę w tej sprawie napisać tylko pismo".

Reklama

Po jej wpisie, a także komentarzach innych użytkowników instagrama, Burberry zdecydowało się wydać oświadczenie, w którym przeprasza za zaistniałą sytuację i zapewnia, że bluza zostanie wycofana z kolekcji i nie trafi do sprzedaży. "W poniedziałek, gdy tylko się o tym dowiedziałem, zadzwoniłem do pani Kennedy, aby ją przeprosić. Natychmiast usunęliśmy także produkt i wszystkie promujące go zdjęcia. Mimo, że projekt nie był inspirowany samobójstwem, a motywem morskim, który przewijał się przez całą kolekcję, nie był trafiony. Popełniliśmy błąd" - skomentował sprawę Marco Gobbetti, chief executive officer marki.

Reklama
Reklama
Reklama