Reklama

Kiedy nowojorska marka Puppets and Puppets po raz pierwszy zaprezentowała niewielką torebkę hobo z uchwytem w kształcie banana (tak, banana) po sukcesie ich kultowej cookie bag, świat mody zareagował z rozbawieniem. Dwa lata później okazuje się jednak, że pomysł nie był aż tak absurdalny, jak mógłby się wydawać - inni projektanci też podchwycili ideę nietypowo ukształtowanej rączki torebki odgrywającej pierwsze skrzypce (choć w bardziej eleganckiej wersji). Zamiast dosłownego owocu projektanci stawiają na rzeźbione uchwyty wykonane ze złota, żywicy lub drewna, tworzone z myślą o luksusowym i przyciągającym wzrok detalu, który zamienia torebkę w dzieło sztuki.

Reklama

Wyrafinowany twist na szalony trend

Najbardziej znaną marką, która przyswoiła sobie trend banana handle, jest Chloé. Dom mody zaprezentował zachwycającą wersję ze złoconym, zakrzywionym uchwytem przymocowanym do miękkiej, rzeźbionej skórzanej torby.

Chloé
Chloé mat. prasowe

Bottega Veneta z kolei słynie z torebki Sardine, wyposażonej w smukły, wygięty w łuk złoty uchwyt, a brytyjska marka Erdem ma w ofercie Bloom Bag. Podejrzewamy, że ich sukces polega na biżuteryjnym charakterze - uchwyt staje się centralnym punktem stylizacji niczym ozdobna bransoleta na nadgarstku. To idealna opcja dla każdej osoby, która chce podkręcić nieco swoją stylizację bez konieczności zakładania naszyjnika czy dużych kolczyków.

Erdem
Erdem mat. prasowe
Reklama

Nie przepadasz za metalicznymi akcentami? Nic nie szkodzi; projektanci oferują też wersje z przyciągającymi uwagę uchwytami z żywicy, drewna oraz inspirowane bambusowymi rękojeściami, jak w klasycznym modelu Gucci Diana. Niezależnie od tego, czy wolisz minimalistyczne, czy bardziej ekstrawaganckie projekty, znajdziesz banana handle idealne dla siebie (ale podpowiadamy, że ten model szczególnie dobrze prezentuje się przy gołych ramionach lub lekkich rękawach - nie lubi konkurencji).

Reklama
Reklama
Reklama