Reklama

"Ta kolekcja couture jest hołdem dla subkulturowych kodów ubioru jako ważnych wpływów na mój modowy słownik, aby stworzyć pomost między typową dla Balenciagi elegancją i sylwetką a moim osobistym stylem" - napisał Demna w notatkach do pokazu. Niestety, pomijając kilka jasnych punktów - kurtki udrapowane tak, że ukrywały jedno ramię; sukienka ze spętanych t-shirtów, niebieskie futro wykonane z peruk, którego wykonanie zajęło ponad dwa miesiące - całokształt był rozczarowująco nieświeży. Jedyne innowacje dotyczyły tkanin, które w dużej mierze pochodziły z upcyklingowanych ubrań ready to wear Balenciagi; biała suknia została wykonana z plastikowych reklamówek. Nie ratuje to jednak konceptualnej słabości kolekcji, zwłaszcza w obliczu oskarżeń o plagiat, które hiszpański projektant Miguel Adrover opublikował na Instagramie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama