5 rzeczy z wyprzedaży, które będziemy nosić wiosną. Trendy sezonu SS24 już teraz królują w ofercie polskich marek i popularnych sieciówek
Jak kupować z głową podczas zimowych wyprzedaży? To proste, z myślą o nadchodącym sezonie. Wyselekcjonowałyśmy 5 rzeczy, które warto wrzucić do koszyka w obniżonej cenie teraz, aby potem przechodzić w nich (niejedną) wiosnę.
Cała na biało
Wyprzedażowe polowanie zaczynamy od białych sukienek. Wiosną 2024 mają być jeszcze bardziej minimalistyczne i subtelne. Inspiracji szukajcie wśród wybiegowych propozycji takich domów mody jak Proenza Schouler, Bevza, Max Mara, Loewe czy Coperni. Spoiler alert: królują tam uproszczone do granic możliwości fasony sięgające kostek. Plan „b”? Urocze bufki i rzeźbiarskie draperie rodem z uniwersum Bridgertonów lub - jak kto woli – najnowszej kolekcji Alberty Ferretti.
Mikro szorty
Trendy na 2024 rok rozpościerają przed nami pełną paletę modnych długości. Od powłóczystych sukienek maxi, przez rozkloszowane spódnice midi w nawiązującym do estetyki lat 50. klimacie „lady like”, aż po skąpe mikro szorty. Wszystkich fankom stylizacji z odsłoniętymi nogami polecamy zajrzeć między innymi do Reserved, gdzie wypatrzyłyśmy nasze wymarzone, przecenione o 36%, krótkie spodenki imitujące spódniczkę z wysokim stanem. Dla jasności – wcale nie zamierzamy czekać z noszeniem ich do wiosny. Najbardziej podobają nam się bowiem w komplecie z cienkimi czarnymi rajstopami i kokami z cholewką XXL.
Przezroczystości
Kiedy kilka sezonów temu na wybiegach nieśmiało zaczęły pojawiać się prześwitujące organzy, siateczki i tule, wiedziałyśmy, że ciąg dalszy nastąpił. Na początku były ściskające sylwetkę longsleeve’y i tuniki, z czasem z transparentnych tkanin zaczęto kroić wszelkie możliwe elementy garderoby. Nadchodzącej wiosny, przede wszystkim za sprawą viralowej kolekcji Miucci Prady dla Miu Miu, na topie pozostaną przede wszystkim cieniutkie spódnice ołówkowe. Podobne znajdziecie teraz w zakładce „sale” w Mango, Pull&Bear i H&M.
Eleganckie pantofelki
Jeśli wydawało wam się, że powrót retro pantofelków typu Mary Jane i ultradziewczęcych balerinek, to jedynie wyraz chwilowej fanaberii znudzonych instagramerek, śpieszymy, aby wyprowadzić was z błędu jeszcze przed zakończeniem sezonu wyprzedaży. Płaskie podeszwy i „księżniczkowy” design zostają z nami na dłużej. To dobry moment, aby zdobyć swój egzemplarz w naprawdę dobrej cenie. Nie powinnyście przy tym mieć najmniejszego problemu z upolowaniem odpowiedniego rozmiaru. W końcu zdecydowana większym zainteresowaniem cieszą się teraz kozaki i botki. A przecież pantofelki wystylizowane z baletowymi ocieplaczami zrobią wrażenie jeszcze zimą.
Podczas gdy 3/4 mojej listy życzeń osiągnęła status „sold out” w pierwszych minutach po stracie wyprzedaży w ulubionych markach, dostępność kilku upatrzonych trenczy nawet nie drgnęła. Potraktujcie to jako zakupowy pro tip, za który podziękujecie nam już za kilka tygodni, gdy zelżeją mrozy.
PS Podobnie sytuacja wygląda w przypadku skórzanych kurtek.