Walentynki 2025. 8 pomysłów jak spędzić ten wieczór solo i świetnie się bawić
Walentynki w pojedynkę mogą być zaskakująco przyjemne. Oto nasze sprawdzone patenty na celebrowanie święta miłości w najlepszym towarzystwie (czyli swoim własnym).

Jeśli akurat nie masz pod ręką drugiej połówki, Walentynki wcale nie muszą oznaczać smutnego wieczoru pod kocem z poczuciem społecznego wykluczenia.
Zbierz koleżanki i świętujcie po swojemu
Czy jest coś lepszego niż wieczór z kobietami, które rozumieją cię bez słów? Wybierzcie się na espresso martini do ulubionego baru i na imprezę, albo ugotujcie pasta alla vodka i zróbcie maraton „Seksu w wielkim mieście”. Dobre towarzystwo to najlepszy sposób na uniknięcie walentynkowej melancholii.
A jeśli tak się składa, że wszystkie twoje przyjaciółki mają już umówioną randkę - czytaj dalej!
Kup sobie coś ładnego i absolutnie niepraktycznego
Są rzeczy, których zakup zawsze odkładasz na później, bo wydają się „zbędnym luksusem” – jedwabna halka, niszowe perfumy, absurdalnie piękna filiżanka, której użyjesz raz w miesiącu. Dzisiaj masz święte prawo sprawić sobie najbardziej frywolną rzecz ze swojej wishlisty. Wielki plus robienia prezentów dla siebie samej - na pewno będzie trafiony.
Wybierz się do spa
Walentynki to doskonały pretekst, żeby zrobić sobie luksusowy dzień wellness. Wygrzej się w saunie, idź na mani-pedi albo oddaj się w ręce masażysty i zrelaksuj się za wszystkie czasy.
Zafunduj sobie luksusową kąpiel
Jeśli masaże kobido i okłady z borowiny nie są w tym miesiącu w twoim budżecie, nic nie szkodzi. Długa kąpiel przy ulubionych świecach też zrobi robotę. Potraktuj sprawę poważnie i zadbaj o scenografię: odpal świece, włącz muzykę (sugeruję Sade), udekoruj brzeg wanny kwarcem różowym (energia miłości!), wrzuć do wody ulubioną bombę kąpielową albo płatki róż... a potem zanurz się z lampką wina albo ulubioną książką i siedź tak długo, aż opuszki palców zmienią się w rodzynki.
Podaruj sobie kwiaty
Weź przykład z Miley Cyrus i nie czekaj, aż ktoś wręczy ci bukiet – kup go sobie sama. Wstaw go do wazonu i patrz, jak od razu robi się przyjemniej.
Zapisz się na lekcję solo tańca
Jeśli choć raz fantazjowałaś w głębi ducha o byciu w teledysku, zafunduj sobie pojedyncze wejście do studia tańca. Opcji jest mnóstwo: high heels, bachata, hip hop... cokolwiek sprawi, że poczujesz się połączona ze swoim ciałem. Uwolnisz masę endorfin, a przy okazji może odkryjesz nową pasję.
Urządź sobie ucztę
Jak już pewnie zauważyłaś, motywem przewodnim tej listy jest pójście na całość z przyjemnościami, więc zostaw makaron ze sklepowym pesto na inną okazję. Wprawdzie samotna kolacja w restauracji może być dzisiaj wyzwaniem - wszystkie stoliki były pewnie zarezerwowane miesiąc do przodu, a do tego możesz nie mieć ochoty na oglądanie gruchających jak gołąbki par przy innych stolikach - ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zamówić sobie coś pysznego z dowozem (nie zapomnij o deserze!).
Zrób cyfrowy detoks
Bądźmy szczere, niekończący się strumień słodkich zdjęć zakochanych wyprowadziłby z równowagi nawet buddyjskiego mnicha. Potraktuj to jako okazję do ćwiczenia mindfulness i wyłącz telefon.
Niezależnie od tego, czy spędzisz Walentynki w wannie, na parkiecie czy przy stole pełnym pyszności – dziś świętuj najważniejszą relację w swoim życiu: tę z samą sobą.