W tym artykule:

  1. O sporcie, wolności i prawdziwej pasji – wywiad z Marysią Jeleniewską
  2. Słuchawki HUAWEI FreeClip – na trening i nie tylko

O sporcie, wolności i prawdziwej pasji – wywiad z Marysią Jeleniewską

Co pozwala ci poczuć się naprawdę wolną?

Krótko mówiąc – jakakolwiek aktywność fizyczna. Od przedszkola wypróbowałam naprawdę całą gamę sportów: pływanie, karate, jazdę konno, różne rodzaje tańca czy bieganie, które zostało ze mną najdłużej. Uwielbiam ten czas dla siebie, kiedy mogę oczyścić głowę, wybiegać różne swoje emocje, analizować sytuacje nie siedząc ze swoimi myślami w czterech ścianach. Podczas joggingu jestem tylko ja, moja ulubiona muzyka i natura. To jest ten moment, ta godzina lub dwie, które mam dla siebie i nic więcej się nie liczy. Po prostu „biegnę przed siebie” i czuję się wolna. Ale aktualnie mogę to odnieść do wielu aktywności fizycznych, które towarzyszą mi na co dzień, takich jak np.: rolki, rower, yoga, pilates, stretching czy zwykły spacer.

Wolność i niezależność są też kluczowe w twojej pracy. Jakie wartości ty chciałabyś przekazać swoim odbiorcom?

Żeby nie rezygnowali z tego, co kochają najbardziej. Żeby nie poddawali się nawet wtedy, kiedy ktoś obcy podcina im skrzydła. Żeby znaleźli hobby, które sprawia, że są szczęśliwi, mogą się odstresować i są lepszą wersją samych siebie. Ważne jest próbowanie w życiu różnych rzeczy, wychodzenie ze swojej strefy komfortu i przełamywanie własnych barier, bo każdy ma w sobie taką siłę, nawet jeśli w to nie wierzy.

Wiemy, jak bardzo kochasz sport. Dlaczego codzienna aktywność jest dla ciebie tak ważna? Co ci ją umila i ułatwia? Jak się motywujesz, kiedy masz trudniejszy dzień?

Regularna aktywność fizyczna sprawia, że na co dzień czuję się dobrze w swoim ciele. Mam więcej siły i radości, czuję się oczyszczona z negatywnej energii, a każdy mój progres w sporcie to dawka motywacji i determinacji do kolejnego treningu. U mnie to wszystko wzajemnie się nakręca – uwielbiam to uczucie, kiedy z każdym kolejnym dniem robię krok naprzód w różnych aspektach. Endorfiny po treningu też dopisałabym do listy tego, co wpływa na moje zamiłowanie do aktywności. Na tej liście są też muzyka lub podcasty – w zależności od samopoczucia danego dnia. Nawet kiedy nie mam motywacji, włączam sobie wolniejsze kawałki, robię lżejsze rozbieganie czy spacer i zawsze wtedy wracam do domu z taką samą satysfakcją, że mi się udało, że zrobiłam tyle, na ile pozwalało moje ciało, a nie siedziałam z myślami zamknięta w domu.

Krzysztof Żabski

W wakacje spowalniasz, czy jednak aktywny tryb życia jest wpisany w twoje DNA, niezależnie od pory roku i pogody?

Ze względu na tryb mojej pracy, wakacje odczuwam wtedy, gdy wyjeżdżam gdzieś na dłużej albo wylatuję za granicę bez zobowiązań.
Wtedy staram się jak najbardziej odpocząć od pędu życia, zgiełku miasta, stresu i presji. Ale u mnie nie ma czegoś takiego, jak „wakacje od sportu” – bo sport to nieodłączna część mojego życia, bez której nie wyobrażam sobie codziennego funkcjonowania. Zmieniam to wyłącznie w gorące dni lata lub zimą, bo faktycznie wtedy rzadziej biegam ze względu na warunki pogodowe. Dla mnie sport musi być przyjemnością, a nie uczuciem uderzającego gorąca, aż nie mam czym oddychać, albo analogicznie – przeszywającego zimna i marznących dłoni czy nóg. Stawiam wtedy bardziej na ćwiczenia w domu lub na siłowni, bądź sporty sezonowe.

Zgadasz się z tym, że styl i wygoda mogą iść ze sobą w parze w sporcie?

Zdecydowanie! Komfort to coś, co stawiam na pierwszym miejscu. Jeśli czuję, że coś nie jest dla mnie, to nie przekonuję się do tego na siłę. Nie zmuszam się, ale w miejsce tego próbuję czegoś innego. Tak było u mnie np. z pole dance, który powodował na moim ciele siniaki, a niestabilne i ślizgające się ręce mnie frustrowały. Spróbowałam i stwierdziłam, że to po prostu nie dla mnie. Potem testowałam różne style taneczne, by ostatecznie wybrać balet i gimnastykę artystyczną. Zawsze trzeba stawiać na siebie i wygodę, by się nie zniechęcić i być zadowolonym zarówno przed, w trakcie, jak i po treningu.

Krzysztof Żabski

Słuchasz muzyki w trakcie treningów? Czy dźwięki są obecne podczas twoich codziennych zajęć? Jaki sprzęt ci towarzyszy?

Nie ma dnia żebym nie włączyła sobie ulubionych kawałków lub podcastu przy niewymagającej koncentracji pracy, podczas sprzątania, malowania się, gotowania a przede wszystkim podczas sportu! Mam wrażenie, że mój mózg się wtedy uspokaja i odreagowuje. Dobieram sobie też playlistę w zależności od humoru czy nastroju. Najczęściej sięgam po słuchawki bezprzewodowe. To jest niesamowita wygoda, gdy nie muszę być podłączona kablem do sprzętu.

Na twoim profilu często pojawiają się słuchawki HUAWEI FreeClip, dlaczego ich używasz?

Przede wszystkim dlatego, że mogę bardzo dobrze słyszeć zarówno to, co włączę, jak i dokładnie to, co dzieje się wokół mnie. Jeśli ktoś puka do drzwi, albo nagle mnie o coś zapyta, jestem w stanie zareagować. To jest świetna opcja, która przy tym nie traci na jakości dźwięku. Drugim aspektem jest wygoda ich noszenia i design. Wyglądają przecież fenomenalnie! Idealny dodatek do wielu outfitów, ponieważ są jak stylowa biżuteria. I wszystkie kolory świetnie tu pasują – fioletowy, czarny i beżowy. Poza tym idealnie dopasowują się do ucha, są łatwe w konfiguracji i nie ma problemów z wykorzystywaniem ich możliwości podczas użytkowania.

Ten model ma zdecydowanie unikatowy i nieoczywisty wygląd, jak na słuchawki. Jak reaguje na nie twoje otoczenie? Czy zdarzyły ci się ciekawe sytuacje z tym związane?

Przede wszystkim moi bliscy od razu zapragnęli takich samych (śmiech). Dostałam też dużo pytań od znajomych, którzy widzieli, że je mam i korzystam, o to jak mi się sprawdzają. Przyciągają wzrok, ponieważ wyglądają naprawdę innowacyjnie. Kilkakrotnie też usłyszałam, gdy zdejmowałam je podczas rozmowy z kimś, że dana osoba byłam przekonana, iż to biżuteria. Ja jestem nimi naprawdę zachwycona! I z ręką na sercu – korzystam z nich codziennie, w dziesiątkach sytuacji, czasami nawet staram się znaleźć jakiś pretekst, by je założyć i włączyć ulubione dźwięki.

Krzysztof Żabski

Słuchawki HUAWEI FreeClip – na trening i nie tylko

Na trening, podobnie jak Marysia, zabieramy z sobą słuchawki HUAWEI FreeClip. Nie tylko wyglądają niezwykle stylowo (mają kształt klipsów, a teraz dostaniemy je w nowym, beżowym kolorze), lecz także są niezwykle wygodne. Idealnie pasują niemal do każdego z nas, dzięki czemu nie spadają z ucha. Co ważne, obie słuchawki mają identyczną budowę i mogą być używane zamiennie. Koniec z zastanawianiem się, która jest która! Otwarta, douszna konstrukcja słuchawek pozwala jednocześnie słuchać ulubionej muzyki i kontrolować dźwięki z otoczenia (np. nadjeżdżające auto). Zamiast więc martwić się, że coś nam umknie, możemy w pełni skupić się na treningu. Co równie ważne – słuchawki są lekkie jak piórko (ważą zaledwie 5,6 g każda) i odporne na kurz oraz zachlapania. Możesz zabrać je więc z sobą na trening nawet w deszczowy dzień.

To jednak nie koniec zalet HUAWEI FreeClip. Urządzenie gwarantuje świetną jakość dźwięku i ma wytrzymałą baterię, która pozwala na słuchanie muzyki czy podcastów nawet przez 36 (!) godzin. Nie możemy też zapomnieć o funkcji szybkiego ładowania przez etui. Wystarczy zaledwie 10 minut, by móc korzystać ze sprzętu przez kolejne 3 godziny. Pełne naładowanie słuchawek trwa nieco ponad 40 minut. Etui pozwala też naładować sprzęt bezprzewodowo. Słuchawki współpracują z wszystkimi popularnymi systemami operacyjnymi (takimi jak Android, iOS i Windows), dzięki czemu bez problemu połączymy się ze swoim smartfonem, laptopem czy tabletem, gdziekolwiek jesteśmy.

Krzysztof Żabski

Raz je założysz, nie będziesz chciała ich ściągać. Przekonaj się sama! Więcej o słuchawkach przeczytasz TUTAJ.

Materiał promocyjny HUAWEI.