Reklama

Auto jest modnym SUV-em. Zbudowano je na nowej platformie podłogowej MEB, powstałej w koncernie Volkswagen specjalnie na potrzeby produkcji samochodów elektrycznych. Nadwozie o długości 4653 mm narysowano mocno „zaostrzoną” kredką. Linie, choć łagodne, zaakcentowane zostały w sposób zdecydowany i sprawiają, że Škoda Enyaq Coupé wygląda futurystycznie i elegancko jednocześnie. Ogromne wrażenie robi olbrzymia powierzchnia przedniej szyby i wzorowa wręcz widoczność w każdym kierunku. Całości dopełniają nieprzyzwoicie wielkie koła z felgami w rozmiarze 20, a nawet 21 cali. Podobać się mogą też wydatne błotniki oraz przetłoczenia w dolnej części drzwi.

Reklama

Tu jest jakby luksusowo

Škoda zastosowała kilka patentów, dzięki którym obcowanie z modelem Škoda Enyaq Coupé jest przyjemne i bezproblemowe. Jednym z nich jest uruchamianie i wyłączanie silnika z pominięciem stacyjki. Wystarczy usiąść w fotelu kierowcy, a samochód jest już gotowy do jazdy. Żeby sprawnie odjechać, należy jedynie wcisnąć hamulec i wrzucić „DRIVE”. Podobnie po zakończonej jeździe - wystarczy wcisnąć przycisk „PARK” i po prostu wysiąść z auta. Samochód wyłączy się sam po opuszczeniu kabiny. Auto jest zawsze gotowe do jazdy, a każda podróż staje się przyjemnością.

Fot. Paweł Kaczor

Samo wnętrze czeskiego elektryka jest niezwykle obszerne, a za sprawą idealnie płaskiej podłogi - także funkcjonalne. Selektor zmiany przełożeń jednobiegowej skrzyni biegów, znajdujący się na konsoli, jest bardzo mały, dzięki czemu w konsoli środkowej powstała przestrzeń na półeczki, uchwyty na napoje, a w dolnej części wygospodarowano dodatkowe miejsce, w którym bez problemu zmieści się nawet damska torebka. Fotele, jak na Škodę przystało, są wygodne, dobrze wyprofilowane i regulowane elektrycznie we wszystkich płaszczyznach.
Tylna kanapa jest oczywiście dzielona, wyposażono ją w podłokietnik dla pasażerów, a dodatkowo w oparciu znalazł się otwór do przewożenia długich przedmiotów. Co ciekawe, zmieści się tu nawet trzech dorosłych pasażerów, a duża przestrzeń na stopy skutecznie uciszy ich roszczenia o dodatkowe centymetry. Ilością miejsca z tyłu Škoda Enyaq Coupé może konkurować z modelem Superb, będącym wzorem przestronności nie tylko w klasie średniej. Ogromny jest także bagażnik. Jego przestrzeń jest równa, głęboka i ustawna, co pozwoli spakować się nawet na dłuższe wakacje. Dodatkowo pod podłogą znajduje się jeszcze głęboki, praktyczny organizer, w którym można schować niewielkie przedmioty. Pomysłowość Škody w zakresie organizacji przestrzeni obrosła już legendą. To, że poszczególne modele mają jedne z największych bagażników w swoich kategoriach, wiedzą już wszyscy. Nie inaczej jest w przypadku modelu Škoda Enyaq Coupé, którego kufer legitymuje się pojemnością 570 l. Marka dla swoich użytkowników ma jednak jeszcze coś, co określa mianem Simply Clever. To zestaw pomysłowych haczyków, uchwytów i akcesoriów, dzięki którym utrzymamy porządek w bagażniku, a flagowym „extrasem” jest parasolka mieszcząca się w boczku drzwi.

Technika Hi-end

Wraz z modelem Škoda Enyaq Coupé, marka zaprezentowała nowy system multimedialny z w pełni dotykowym sterowaniem. Trzeba oddać producentowi, że menu ustawień jest bardzo rozbudowane, a wszystkie funkcje dobrze opisane, przez co nauka obsługi nie zabiera dużo czasu i nie odwraca uwagi kierowcy od drogi.

Fot. Paweł Kaczor

Škoda promuje elektromobilność w sposób brawurowy. Auto jest dopracowane technicznie i wysmakowane w najmniejszych szczegółach. Nawet system wyświetlania informacji na przedniej szybie head-up wprowadza tę funkcję w nowy wymiar. Ekran podzielony jest na dwie części, z czego dolna wyświetla podstawowe informacje, takie jak aktualna prędkość i jej ograniczenia, za to ta wyższa odpowiedzialna jest między innymi za wyświetlanie ostrzeżeń o zmianie pasa ruchu i wskazań nawigacji. Efekt jest taki, że kierowca ma wrażenie, iż informacje pojawiają się bezpośrednio na jezdni przed autem, a kierunkowskazy i strzałki nawigacji zmieniają swoją wielkość, gdy zbliżamy się do zmiany kierunku i wskazują dokładny moment skrętu. To niezwykle przydatna funkcja podczas jazdy w nieznanym terenie, gdzie czasem skręt we właściwą uliczkę decyduje o tym, czy nie nadłożymy kolejnych kilometrów. Škoda Enyaq Coupé wyposażona jest w szereg udogodnień, z których najważniejsze to komplet systemów asystujących, takich jak Front Assist, Lane Assist oraz Park Assist z opcją Trained Parking. Auto uczy się parkowania w trudnych miejscach, na przykład w wąskim wjeździe na posesję. Po dojechaniu do wyznaczonego miejsca, wystarczy uruchomić funkcję, a samochód samodzielnie wykona manewr parkowania. Co bardzo pomocne, w pamięci komputera da się zapisać kilka takich miejsc. Teraz można poprosić bardziej doświadczonego kierowcę, żeby nauczył naszą Škodę parkowania w danym miejscu, by zrobiła to za nas w przyszłości. To się nazywa dbałość o szczegóły.

Limuzyna przyszłości?

Škoda Enyaq Coupé wprowadza także nowe pojęcie komfortu jazdy. Silnik elektryczny o mocy 204 KM (265 KM w wersji 4x4) przyspiesza tak aksamitnie, że nie ma mowy o żadnych efektach uderzenia w plecy czy niedogodnościach w postaci kłopotów z błędnikiem. Škoda Enyaq Coupé przyspiesza jakby została zwolniona z naciągniętej sprężyny i z gracją nabiera prędkości, przy czym moment obrotowy dostępny jest za mrugnięciem oka. Za sprawą elektrycznego silnika w kabinie panuje wyjątkowa cisza znana do tej pory wyłącznie z luksusowych limuzyn. I teraz najważniejsze pytanie: Ile kilometrów można zrobić na jednym ładowaniu i jak szybko da się wrócić na drogę po naładowaniu baterii? Škoda Enyaq Coupé wyposażona jest baterię o pojemności użytecznej 77 kWh. Według procedury WLTP, ma to pozwolić na pokonanie dystansu powyżej 500 km. Taki zasięg da się bez problemu uzyskać w warunkach miejskich, gdzie do gry wchodzi wydajny układ rekuperacji, odpowiedzialny za odzyskiwanie energii podczas wytracania prędkości. Okazuje się jednak, że Škoda Enyaq Coupé może już dziś bez problemu pełnić rolę pierwszego auta w rodzinie, ponieważ nawet na trasie jest w stanie pokonać dystans przekraczający grubo ponad 400 km.

Fot. Paweł Kaczor

A jednak da się

Wiele osób wybierze się pewnie w te wakacje na Mazury i zapewne będzie zastanawiać się nad możliwością ładowania auta w trasie. Obawy są bezpodstawne, bowiem trasę Warszawa - Pisz - Warszawa Škoda Enyaq Coupé pokonuje na jednym ładowaniu (420 km). Samochodem elektrycznym podróżuje się dziś dokładnie tak samo, jak spalinowym, zachowując te same limity prędkości, dlatego nie należy się bać dalekich wypadów.

Reklama

Ważnym aspektem przy projektowaniu Škody Enyaq Coupé była szeroko pojęta ekologia. Czeski producent już od 2016 roku ogranicza ilość pozyskiwanych surowców, poddając recyklingowi własne odpady komunalne. Zrównoważony rozwój ma ogromny wpływ na przyszłość planety, bardzo cieszy nas zatem fakt, że Škoda już dziś tak wiele robi w tym kierunku. Wybierając się w tym roku na Mazury, pamiętajcie, że Škoda Enyaq Coupé zapewni wam uznanie nie tylko znajomych, ale także obrońców przyrody.

Reklama
Reklama
Reklama