To pokolenie jest najbardziej zestresowane i ma najwięcej problemów natury psychicznej. 54% tej generacji domaga się bezpłatnej terapii od miast
„Zetki” zdają sobie sprawę, że zdrowie psychiczne jest równie ważne, co fizyczne samopoczucie. Według raportu „Dobrostan psychiczny a wybrana oferta miast” przygotowanego przez Kantar Polska, aż ponad połowa młodych Polaków uważa, że miasta powinny wziąć odpowiedzialność za ten aspekt życia swoich mieszkańców.
W tym artykule:
- W czym problem?
- Pokolenie Z: najbardziej świadome, najbardziej zestresowane
- Zdrowie psychiczne to nie luksus
Najwięcej z nich wskazuje na potrzebę bezpłatnej psychoterapii (41%) oraz edukacji młodzieży w zakresie problemów psychicznych (39%). To jasny sygnał, że młodzi Polacy oczekują od miast wsparcia na poziomie systemowym. Wydawać by się mogło, że pokolenie Z, wychowane w czasach względnej stabilności, powinno czuć się bezpiecznie. Tymczasem rzeczywistość wygląda inaczej.
W czym problem?
Czy młodzi Polacy są bardziej zestresowani niż wcześniejsze pokolenia? Odpowiedź nie jest prosta, ale jedno jest pewne – żyją w zupełnie innej rzeczywistości. Pokolenie Z to osoby, które nie znają świata bez internetu, mediów społecznościowych i nieustannych bodźców, ale to tylko czubek góry lodowej przyczyn kryzysu zdrowia psychicznego. Ewa Niewola, psycholożka z Poradni Zdrowia Psychicznego Harmonia Grupy LUX MED, zwraca uwagę na kontekst współczesnych wyzwań: „Dużą rolę w kontekście dobrostanu psychicznego Pokolenia Z odegrał lockdown. Covid spotęgował osamotnienie i negatywnie wpłynął na relacje, które dla 'Zetek' są istotne. Sytuacji nie ułatwiają również inwazja Rosji na Ukrainie czy wysokie ceny. Młodzi zastanawiają się, czy będą w stanie zapewnić sobie mieszkanie, które jest swego rodzaju symbolem wejścia w dorosłość. To wszystko rodzi w nich pewną frustrację i niepokój”. Czują, że ich przyszłość jest naznaczona niepewnością, co zwiększa ich poczucie zagubienia.
Pokolenie Z: najbardziej świadome, najbardziej zestresowane
Chociaż młodzi Polacy żyją w stresie, nie można im odmówić jednego – odwagi w sięganiu po pomoc. „Zetki” obalają mit, że tylko osoby z „poważnymi problemami” powinny korzystać z usług psychoterapeutów. Dla nich zdrowie psychiczne to integralna część dbania o siebie – na równi z fizycznym samopoczuciem. Warto zaznaczyć, że nie chodzi tu o nadmierną wrażliwość czy słabość młodego pokolenia, jak czasem sugerują starsze generacje, a otwartość na tematy zdrowia psychicznego i świadomość swoich potrzeb.
„Zarówno wyniki badań, jak i moje doświadczenie potwierdzają, że wsparcie psychologiczne przestaje być tematem tabu. Dla poprzednich pokoleń pójście do psychiatry czy psychologa było czymś wstydliwym. Dzisiaj 'Zetki' rozmawiają między sobą na te tematy, wręcz polecają sobie korzystanie z usług psychoterapeutów czy psychologów” – podsumowuje Niewola.
Zdrowie psychiczne to nie luksus
Jednak dostęp do regularnej terapii to wciąż przywilej, na który mogą sobie pozwolić nieliczni. „Młodzi ludzie mówią, że chcieliby korzystać z psychoterapii, ale często ich na to nie stać” – podkreśla psycholożka. Regularne sesje psychoterapeutyczne to dla wielu poważny wydatek, a darmowe wsparcie w szkołach czy na uczelniach to kropla w morzu potrzeb.
Wobec wyzwań, przed którymi stoi Pokolenie Z, miasta mają do odegrania kluczową rolę. Zapewnienie dostępu do bezpłatnej psychoterapii i edukacja w zakresie zdrowia psychicznego to tylko niektóre z działań, które mogą realnie poprawić sytuację młodych mieszkańców. Raport „Dobrostan psychiczny a wybrana oferta miast” to ważny sygnał dla samorządów: przyszłość młodych zależy od tego, jak zostaną zaopiekowani dzisiaj.