Reklama

Jesień inspiruje do rozwoju osobistego i refleksji

Wielu osobom styczeń kojarzy się z przymusowym resetem, który następuje tuż po gorączkowym okresie świątecznym. Październik z kolei daje przestrzeń do przemyślenia nowych planów, zanim rozpocznie się wir listopada i grudnia. Jest coś w rześkim powietrzu, ciepłych swetrach i syropie Pumpkin Spice, co sprawia, że czujemy się nieco inaczej. Klimat jesieni naturalnie inspiruje do introspekcji i jest świetnym momentem na wprowadzenie zmian bez presji mantry „Nowy rok, nowy ja”.

Reklama

O co chodzi z teorią październikową?

„October Theory” polega na podsumowaniu kończącego się roku. Użytkowniczki TikToka, takie jak @chloevanberkel, która ma około 70 tysięcy obserwujących, opisują ten miesiąc jako „okres refleksji”, idealny do oceny dotychczasowych osiągnięć i zastanowienia się, co jeszcze musi się wydarzyć przed końcem roku.

Niektórzy zwolennicy październikowej teorii zauważają, że dla wielu z nas jesień kojarzy się z początkiem roku szkolnego - czyli powrotem do rutyny i nowymi początkami.

Innym powodem, dla którego październik rezonuje z Zetkami jako miesiąc transformacji, jest to, że pozostawia wystarczająco dużo czasu na wprowadzenie znaczących zmian przed końcem roku. Jeśli już teraz zaczniesz pracować nad sobą lub swoimi celami, wciąż masz mnóstwo czasu, aby dopiąć swego w 2024 roku. Niezależnie od tego, czy chodzi o wdrożenie nowej rutyny fitness, kreatywnego projektu, czy skupienie się na uważności, mamy wciąż szansę, by zrobić prawdziwe postępy jeszcze przed Świętami.

Reklama

Zmotywowane do działania? My tak!

Reklama
Reklama
Reklama