Wszystkie jesieniary (do których zaliczam się także ja sama) przeżywają obecnie swój złoty czas. W przeciwieństwie do naszej skóry, która po długim i intensywnym lecie, wymaga solidnej dawki odżywienia. Przez wpływ wielu czynników takich jak słońce, słona i chlorowana woda, czy też klimatyzacja, skóra mogła stać się przesuszona i podrażniona, a na jej powierzchni pojawić się mogły przebarwienia. Zmienna jesienna pogoda niestety nie poprawia sytuacji. Właśnie dlatego, tak ważna jest teraz codzienna, kompleksowa pielęgnacja.

Mat. prasowe

Must-have w pielęgnacji skóry na jesień i zimę

Jesień, gdy promienie słoneczne nie są już tak intensywne i nie spędzamy już tak wiele czasu na zewnątrz (jesteśmy mniej narażone na podrażnienia), to najlepszy czas na złuszczenie martwego naskórka. Warto więc sięgnąć po retinoidy, które nie tylko pomogą usunąć martwe komórki naskórka, lecz także wyrównają strukturę skóry i pobudzą odnowę naskórkową.

Choć retinol jest polecany do cery dojrzałej (dzięki niemu skóra wygląda na bardziej zagęszczoną i odżywioną od wewnątrz, a zmarszczki, nawet te głębokie, stają płytsze i mniej widoczne) możemy sięgnąć po niego już około 25.–30. roku życia - w celach prewencyjnych, stosując go jako pielęgnację anti-aging. Ten wspaniały składnik aktywny zapewnia skórze gładkość, sprężystość, jędrność i elastyczność. Wyrównuje koloryt, pomaga zmniejszyć przebarwienia, redukuje ilość niedoskonałości i dodaje jej witalności. Czy możemy chcieć czegoś więcej?

Psst… choć jesień i zima to najlepszy czas na rozpoczęcie pielęgnacji retinoidami, nawet w tych chłodniejszych miesiącach nie zapominajmy o stosowaniu kremu z filtrem SPF w ciągu dnia!

Złote zasady wprowadzania retinolu do pielęgnacji

Aby uniknąć podrażnień, retinol wprowadzamy do pielęgnacji ostrożnie i stopniowo. Nasza skóra potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do jego działania. Zazwyczaj ten proces trwa około 6–12 tygodni. W pielęgnacji wieczornej zaczynamy od niższych stężeń i rzadszego stosowania produktu, stopniowo zwiększając częstotliwość aplikacji (najpierw dwa, a następnie trzy razy w tygodniu).

Jeśli do tej pory nie miałyście do czynienia z retinolem, bądź macie cery skłonne do podrażnień, idealna będzie dla was metoda „retinol sandwich”, która polega na aplikacji kremu (np. nawadniającego Water Żelu z linii Neutrogena® Hydro Boost o działaniu nawilżającym, kojącym i łagodzącym), następnie produktu właściwego z retinolem i domknięciu pielęgnacji ponownie kremem. Dzięki temu, wzmacniamy barierę ochronną skóry, ograniczając możliwości wystąpienia podrażnień wynikających
z aplikacji retinolu. Całkiem proste, prawda?

Linia na co dzień i do zadań specjalnych

Na wieczór

Po jakie produkty warto więc sięgnąć? Po pierwsze, niezbędnik z serii Neutrogena® Retinol Boost, czyli przeciwstarzeniowy krem na noc (0,1% czystego retinolu) przeznaczony do wieczornej pielęgnacji. Jest lekki i nawilżający, a w dodatku działa przeciwstarzeniowo i regenerująco. Totalny hit!

Content Studio

Kolejny warty uwagi produkt to intensywny krem odmładzający do twarzy do twarzy Neutrogena® Retinol Boost+ (dostaniecie go jedynie w drogerii Hebe). Wyróżnia się bogatą formułą, która skutecznie redukuje nawet głębokie oznaki starzenia się skóry. Stosowany na noc intensywnie regeneruje, wygładza i pielęgnuje naskórek.

Z kolei ultralekkie, olejkowe serum do twarzy na noc Neutrogena® Retinol Boost+ (również dostępne jedynie w drogerii Hebe) znakomicie zmniejsza widoczność przebarwień i głębokich zmarszczek. Kosmetyk sprawia, że skóra staje się bardziej jędrna, nawilżona i wygląda zdrowiej. To mój zdecydowany ulubieniec z tej serii!

Content Studio

Warto dodać, że kosmetyki z linii Retinol Boost+ zawierają wyższe stężenia retinolu i doskonale sprawdzą się dla osób, których skóra już przyzwyczaiła się do stosowania tego składnika aktywnego.

Na dzień

Retinol stosujemy przede wszystkim wieczorem, po dokładnym oczyszczeniu skóry. Jednak mam dla was kilka propozycji kosmetyków z linii Neutrogena® Retinol Boost, które równie dobrze sprawdzą się w opcji na dzień.

Idealne do wprowadzania retinolu do rutyny pielęgnacyjnej będzie serum przeciwstarzeniowe (0,05% czystego retinolu) z serii Neutrogena® Retinol Boost. Kosmetyk ma lekką, jedwabistą formułę i naprawdę poprawia wygląd skóry! Wygładza ją i wzmacnia. Pomimo mniejszego stężenia, gdy będziemy regularnie go stosować - zmniejszy także widoczność zmarszczek i przebarwień. Jeśli zaczynasz swoją przygodę z retinolem to koniecznie sięgnij po ten produkt!

Świetne działanie ma również krem pod oczy (0,02% czystego retinolu) z tej samej serii. Ma bezzapachową, lekką formułę. Odżywia i wygładza skórę, a także zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek i spłyca kurze łapki. Co równie ważne, rozjaśnia i rozświetla delikatną skórę pod oczami, dzięki czemu spojrzenie zyskuje blasku.

Content Studio

Nie możemy też zapomnieć o przeciwstarzeniowym kremie na dzień SPF 15 (0,1% czystego retinolu). Kosmetyk zapewnia dodatkową ochronę przed fotostarzeniem (mimo wszystko należy jednocześnie stosować SPF 50), wygładza, a także skutecznie działa na widoczne oznaki starzenia się skóry. PS. Jego lekka, szybko wchłaniająca się formuła doskonale sprawdza się pod makijaż – przetestowałam!

Mat. prasowe

Formuła ma znaczenie

W składzie kosmetyków znajdziemy czysty retinol, który wspomaga produkcję kolagenu i elastyny, ekstrakt z mirtu (ten sekretny składnik zwiększa bioaktywność retinolu aż 5x! A także działa antyseptycznie i przeciwzapalnie) oraz last but not least…kwas hialuronowy, który skutecznie wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry i doskonale nawilża.

Zaczynamy nasz plan naprawczy skóry z Neutrogena® Retinol Boost. Wchodzisz w to razem z nami? Pielęgnację z linii Neutrogena® Retinol Boost znajdziesz tutaj.

Materiał promocyjny marki Neutrogena