Co zobaczyć na Podhalu? Miejsca w Zakopanem i Bukowinie, których możesz nie znać
Podhale kwitnie nowymi miejscami. Wśród nich są restauracje z panoramicznymi tarasami, nowe galerie sztuki, butikowe hotele, glampingi i rewitalizowane perełki architektoniczne nie tylko w zakopiańskim stylu. Pojechaliśmy ułożyć dla was szlak po miejscach na Podhalu, których mogliście jeszcze nie odkryć. Najpiękniejszą w regionie drogę Oswalda Balzera pokonaliśmy Skodą. Nieprzypadkowo. Odkryliśmy, że w latach 80. z Bukowiny do Zakopanego jeździł jeden z pierwszych w Polsce autobusów widokowych z rozsuwanym brezentowym dachem. Pracownicy lokalnego PKS-u zbudowali go z własnej inicjatywy właśnie na bazie pojazdu czeskiej marki.
- ELLE
Najpiękniejsze nowe miejsca na Podhalu: Zakopane i Bukowina Tatrzańska
Start: Hotel Harnaś
Znikąd nie zobaczycie takiej panoramy Tatr, i to gwarantowanej w każdym pokoju. Kultowy hotel wybudowano na przełomie lat 60. i 70., kiedy Bukowina Tatrzańska pierwszy raz zawalczyła o miano atrakcyjnego zimowego resortu konkurencyjnego dla Zakopanego. Już wtedy miejscowość oferowała amatorom sportów zimowych około 40 wyciągów narciarskich a bliskość do Morskiego Oka i Tatrzańskiego Parku Narodowego przyciągała nawet kilkanaście tysięcy turystów w tygodniu. Wraz z popularnością Bukowiny Tatrzańskiej coraz większym zainteresowaniem zacząć cieszyć się także "Harnaś". Budynek zaprojektowany przez Leszka Filara, Przemysława Gawora i Jerzego Pilitowskiego to perełka polskiego modernizmu. Został zbudowany w konstrukcji traktowej - od samego początku wszystkie pokoje miały ogromne okna i balkony skierowane na bardziej słoneczną stronę, w kierunku pięknej panoramy Tatr.
To tu bawiła się śmietanka towarzyska ubiegłych dekad: artyści, gwiazdy, dziennikarze, notable, pierwsi polscy biznesmeni. Obiekt przewyższał o dwie klasy najlepsze hotele w Zakopanem. Obsługa została przeszkolona w warszawskich "Forum" i "Victorii", na stołach pojawiały się delikatesy takie jak ośmiorniczki a w barze lały się zagraniczne trunki z Pewexu. Tu trzeba było bywać. Bo kto bywał w „Harnasiu”, należał do towarzystwa. Do tej pory obsługa hotelu wspomina, że "trzeba było mieć pokój w „Harnasiu”, pijać kawę w „Krokusie”, tańczyć w „Janosiku”, mieć ulubiony stolik w barze „Miś” i jeździć na nartach na Szymkówce i na Wysokim Wierchu". W latach 90. hotel podupadł - funkcjonował między innymi jako ośrodek wczasowy i kolonijny. Dawną świetność przywrócił mu niedawno nowy inwestor - grupa BUKOVINA.
"Harnaś" to dziś znów luksusowy obiekt, prowadzony jako hotel dla gości dorosłych. Ma 73 bardzo słoneczne pokoje z panoramicznymi oknami i tarasami, z których roztacza się widok na pasmo Tatr, jakiego nie zobaczycie nigdzie indziej (obowiązkowo ustawcie budzik na wschód słońca!). Na ścianach korytarzy wiszą grafiki artystów z całego świata, szpalerem prowadząc prosto do restauracji Widok. Praktykuje się tu kuchnię tradycyjną, ale w nowoczesnej, finediningowej oprawie. Szczególnie polecamy tatara, rosół z borowikami, pierożki z koziną, jesiotra i desery (z białą czekoladą, karmelem, marakują).
Bukowina Tatrzańska: Tatra Glamp
Wyglądają jak igloo, ale wewnątrz to w pełni urządzone (i to w różnym stylu) namioty z kopułami sferycznymi, z których roztacza się widok na Tatry. Tatra Glamp to najlepszy glamping w Polsce, jaki widzieliśmy. Obiekt znajduje się w sąsiedztwie Tatrzańskiego Parku Narodowego i jest idealnym połączeniem luksusu czterogwiazdkowego hotelu i noclegu na łonie natury, także zimą. Kopuły są ogrzewane, wyposażone w łazienkę, aneks kuchenny, internet. Właściciele pozwalają sąsiadom wypuszczać przed "klapnioki" karmiące się owce i konie. Atmosfera tu jest niepowtarzalna - nie doświadczy się tego w klasycznym obiekcie wypoczynkowym. I nie da się ukryć - Tatra Glamp to także nasz prywatny numer 1 w zestawieniu najbardziej instagramowych miejsc tego roku.
Droga Oswalda Balzera
Naszpikowana zakrętami, najbardziej malownicza droga z Bukowiny Tatrzańskiej do Zakopanego. Dojedziecie tędy do Morskiego Oka i Łysej Polany, po drodze zatrzymując się na sfotografowanie budynków w tyrolskim stylu i przepięknej kaplicy na Jaszczurówce. W latach 30. droga Oswalda Balzera służyła także za trasę wyścigów samochodowych i motocyklowych. Tędy w latach 80. jeździł widokowy autobus z rozsuwanym brezentowym dachem wykonany samodzielnie przez pracowników PKS-u na bazie Skody.
Zakopane: Galeria Krupówki 40
To była jedna z najbardziej cennych działek w Zakopanem - miejsce z bogatą tradycją gastronomiczną i rozrywkową (stał tu kultowy Cocktail Bar). W 2014 obecny właściciel nieruchomości Andrzej Stoch rozpoczął tu budowę nowego obiektu. Okazała się nim galeria handlowa zaprojektowana przez Rafała Rafacza. Nowoczesny budynek ukoronowano kompleksem Góralski Browar - dwiema restauracjami i kawiarnią z ogromnym tarasem widokowym. Widok na Giewont z tego miejsca podnosi poziom endorfin.
Kiedy jednak wrócicie już do środka, zwróćcie uwagę na wystrój wnętrz autorstwa Anety Grzymkowskiej z pracowni LULILO DESIGN. Projektantka, żeby oddać klimat Podhala postarzane drewno połączyła z nowoczesnym złotem, białymi kafelkami i głównym kolorem jakim jest granat ze skórzanymi dodatkami. Bar kawiarni został ręcznie pomalowany w motywy, które możemy również odnaleźć na rzeźbionym w papierze jeleniu. Na jednej ze ścian zawisły portrety górali namalowane przez lokalnych artystów (jeden z nich "żyje", zobaczycie na nim Górala Zakolove, bohatera nowej strategii promocji regionu). Środek sali zdobi szacht wykończony podświetloną, ażurową wycinanką z motywem górskich lili, a na jego tle zachwyca stara przedwojenna koza (kominek).
Zakopane: labirynt śnieżny
Nowa atrakcja Zakopanego przenosi do podhalańskiej Narni. W Zakopanem stanął jeden z największych lodowych labiryntów na świecie. Jego korytarze mają kilkaset metrów, a znalezienie wyjścia naprawdę nie jest łatwe. Jest tu pięknie - śnieżne ściany działają jak blenda, a jedyny widok, jaki jest w zasięgu wzroku to turkusowe niebo ponad "pułapką".
Zakopane: Galeria sztuki Czerwony Dwór
To jedna z najpiękniejszych willi w stylu zakopiańskim. Mieszkali tu między innymi Witkacy, Rafał Malczewski, Helena Modrzejewska. W budynku zrewitalizowanym w 2018 roku mieści się teraz nowa Galeria Sztuki Ludowej i Centrum Kultury Rodzimej. Jej zaplecze to świetne uzupełnienie zbiorów Muzeum Tatrzańskiego i witkiewiczowskiej architektury. Zobaczycie tu stałą ekspozycję malarstwa na szkle, ale także wystawy czasowe o intrygujących tytułach takich jak: „Warsztat i kunszt. Lutnictwo i inne pasje rodziny Mardułów” czy „50 szali na Złote Gody Festiwalu. Chusty z kolekcji Rafaela Romero Cardenasa”.
Kościelisko. Kiyrnicka by Saguła
Pod koniec dnia warto wjechać na Gubałówkę, zobaczyć różowy zachód słońca i kolację zjeść właśnie tu. Restauracja Kiyrnicka by Saguła w nowym hotelu Rezydencja Gubałówka znajduje się na samym grzbiecie Butorowego Wierchu. Autorską kuchnię Sławomira Saguły (także wegetariańską) podaje się w tym miejscu w tradycyjnych wnętrzach z salą kominkową. Obiekt oferuje luksusowe noclegi w apartamentach z widokiem, kompleksem saun i basenem.
Nowe miejsca na Podhalu odkryliśmy dzięki marce Skoda. Podróżowaliśmy modelem Skoda Fabia Style. Miejskie auto dało sobie radę w terenie dzięki kilku funkcjom.
Reflektory LED
Masywne reflektory LED wykorzystujące diody zarówno do jazdy w dzień, jak i na zakrętach, świetnie uzupełniają dynamiczny design. Fabia jest pełna charakterystycznych elementów. Jej tylna pokrywa posiada wyróżniające trójkątne powierzchnie, podkreślające grę świateł. Tylne światła w kształcie litery C, wykorzystujące technologię LED, to znak rozpoznawczy marki – zwiększają bezpieczeństwo i atrakcyjność auta, przypominając „kocie oczy” po zmroku.
SYSTEM Infotainment
Funkcje Infotainment Online to dostęp do wielu informacji i lepsza orientacja w trasie bez konieczności połączenia z internetem. Dzięki systemowi kierowca i pasażerowie mają dostęp m.in. do sytuacji na drodze, najnowszych wiadomości, prognozy pogody itp. I to wszystko na wyciągnięcie ręki - z poziomu głównego panelu w desce rozdzielczej.
BLIND SPOT DETECT
Wykorzystująca radar funkcja wspomagania kierowcy pomaga dostrzec pojazd w tzw. martwej strefie widoczności, tzn. tam, gdzie lusterka zewnętrzne i boczne szyby nie zapewniają pełnej widoczności. Takie strefy wynikają z kształtu nadwozia i ze względów konstrukcyjnych nie można ich w pełni wyeliminować. Radary umieszczone w tylnej części auta nadzorują obszar za samochodem i po jego bokach. Funkcja nadzoruje odległość od innych pojazdów w pobliżu oraz ich prędkość, by określić, czy należy ostrzec kierowcę. W przypadku wykrycia auta w tzw. „martwej strefie”, sygnały ostrzegawcze pojawiają się w górnym narożniku lusterek zewnętrznych. Co ważne, BLIND SPOT DETECT działa już przy prędkości jazdy wynoszącej ponad 15 km/h.
1 z 7
Hotel Harnaś
2 z 7
Tatraglamp
3 z 7
Krupówki 40
4 z 7
Góralski Browar
5 z 7
Harnaś
6 z 7
Krupówki 40
7 z 7
Co zobaczyć w Zakopanem i Bukowinie Tatrzańskiej?