Reklama

Grono projektantów, którzy zrezygnowali z naturalnego futra coraz bardziej się powiększa. Ostatnio dołączył do nich Alessandro Michele - od nowego roku na wybiegach Gucci zobaczymy tylko syntetyczne futro. Wszystko dzięki organizacji prozwierzęcej "Fur-Free Aliance", jaka skutecznie przekonuje, że sztuczny materiał też może być luksusowy. W ślad za włoską marką poszła międzynarodowa grupa "Michael Kors Holdings Limited". To oznacza, że nie zobaczymy już prawdziwego futra w kolekcjach takich brandów, jak Michael Kors czy Jimmy Choo. Do grudnia 2018 roku ich produkcja ma być stopniowo wygaszana.

Reklama

"Jest mi niezmiernie miło oficjalnie ogłosić zobowiązanie naszej firmy do rezygnacji z używania prawdziwych futer w kolekcjach marek Michael Kors oraz Jimmy Choo. Ta decyzja oznacza nowy rozdział w działalności grupy, która będzie nadal wykorzystywać innowacyjne materiały, rozwijając swoją ofertę w tym kierunku" – powiedział John D. Idol, prezes i dyrektor generalny Michael Kors Holdings Limited.

Coraz więcej przedstawicieli świata mody odrzuca naturalne futra jako zbędny luksus.

Projektanci i konsumenci zaczęli zwracać uwagę na dobro zwierząt hodowlanych, które żyją w okropnych warunkach. Za to ich masowa śmierć i późniejsza produkcja futer zanieczyszczają środowisko naturalne.

Postęp technologiczny pozwala obecnie na tworzenie luksusowej mody bez użycia naturalnych futer.

"Całą gamę tych możliwości zaprezentujemy w lutym podczas naszego najbliższego pokazu” – wyjaśnił Michael Kors, założyciel i projektant marki.

"Sklepy Wolne Od Futer" (ang. "Fur Free Retailer") to międzynarodowy program prowadzony obecnie w ponad 20 krajach na całym świecie. Jego celem jest namawianie firm odzieżowych do rezygnacji z futer, a jednocześnie zapewnienie konsumentom rzetelnej informacji na temat polityki poszczególnych marek w tej kwestii. Program promuje wycofywanie ze sklepów odzieży i dodatków z naturalnymi futrami, zaś klientom pozwala podejmować świadome i etyczne decyzje zakupowe. Koordynatorem tej inicjatywy jest koalicja "Fur Free Alliance" zrzeszająca różnorodne organizacje zajmujące się ochroną i prawami zwierząt. W Polsce od 2013 r. program prowadzi Stowarzyszenie Otwarte Klatki.

“Ogromnie nas cieszy, że kolejne światowe marki rezygnują z używania naturalnych futer, wyznaczając w ten sposób modowe standardy, które warto naśladować. Rynek odzieżowy zmienia się na bardziej etyczny, uwzględniający dobro zwierząt, ludzi oraz przyrody. Z pewnością nie bez znaczenia jest tu głos konsumentów. Badania opinii pokazują, że aż 66% Polaków popiera wprowadzenie zakazu hodowli na futra. Tak więc etyczny skład odzieży jest istotny dla 2/3 społeczeństwa, a zawartość futer może być powodem do rezygnacji z zakupu” – tłumaczy Aleksandra Majchrzak, koordynatorka programu Sklepy Wolne Od Futer ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Wśród firm i projektantów, którzy dotychczas zrezygnowali z używania prawdziwych futer w swoich produktach są m.in. GUCCI, Armani, Yoox Net-a-Porter, Stella McCartney, Ralph Lauren oraz Hugo Boss. Program Sklepy Wolne Od Futer zrzesza obecnie ponad 800 marek odzieżowych z całego świata. Polski rynek reprezentują m.in. Reserved, House, Cropp, Mohito i Sinsay znajdujące się w portfolio firmy LPP, Solar, PROSTO, a także popularne marki streetwearowe i mniejsze brandy z modą alternatywną oraz uznani projektanci, m.in. Risk made in Warsaw, YES TO DRESS, Kozacki Mops, NENUKKO, Anna Dudzińska i Viola Śpiechowicz.

Reklama

Pełna lista marek wolnych od futer znajduje się na międzynarodowej stronie programu https://furfreeretailer.com/.

Reklama
Reklama
Reklama