Marta Markiewicz, autorka książki „Bez alko i dragów jestem nudna” i jej droga od uzależnienia do trzeźwości
Marta Markiewicz nie udaje, że było łatwo. Ale dziś mówi wprost: bez alkoholu i narkotyków żyje pełniej niż kiedykolwiek. Jej historia to manifest trzeźwości oraz odwagi.

Spis treści:
- Marta Markiewicz "Bez alko i dragów jestem nudna" - książka, która porusza i inspiruje
- Marta Markiewicz o trzeźwości: szczerość zamiast lukru
- Życie bez używek - jak wygląda codzienność Marty Markiewicz?
- SobeRave - czyli jak Marta Markiewicz, pokazuje, że trzeźwa zabawa ma sens
Marta Markiewicz zyskała rozgłos jako aktywistka promująca życie bez używek. W swojej autobiograficzna książce „Bez alko i dragów jestem nudna” opisuje osobistą przemianę – od uzależnienia od alkoholu i narkotyków po życie w całkowitej trzeźwości. Marta dzieli się w niej swoją historią ze szczerością i humorem. Dzięki temu pokazuje, że życie po odwyku może być pełne pasji, radości i spełnienia – wręcz przeciwnie do panującego stereotypu, że trzeźwość = nuda.
Marta Markiewicz „Bez alko i dragów jestem nudna” – książka, która porusza i inspiruje
Książka Marty Markiewicz „Bez alko i dragów jestem nudna”, która ujrzała światło dzienne w czerwcu 2024 roku, to nie tylko opowieść o walce z nałogiem, ale również przewodnik po nowym, trzeźwym życiu. Jak podkreśla sama autorka, opisała ona swoja „osobistą podróż od uzależnienia od alkoholu i narkotyków do życia pełnego trzeźwości i samorealizacji”. Publikacją tą zachęca czytelników do odkrycia autentycznej satysfakcji, jaką niesie życie bez używek, obalając mit o jego rzekomej nudzie. Katarzyna Nosowska, jedna z recenzentek książki, przyznała, że po jej przeczytaniu książki Marty „trudno będzie dłużej udawać, że nie ma problemu”, a pod koniec lektury wielu czytelników budzi się z przekonaniem, że nieważne jak głęboko się upadło – zawsze można wstać i zacząć od nowa. Marta Markiewicz adresuje swoją książkę do bardzo szerokiego grona. Podkreśla, że może pomóc każdemu, kto boi się, że bez używek życie straci barwy, a także tym, którzy czują się „nieciekawi i nijacy” w trzeźwości. Jej przesłanie jest jednoznaczne: życie bez alkoholu i narkotyków może być pełne głębokiej radości i autentycznych przeżyć.
Poza swoją książką „Bez alko i dragów jestem nudna”, Marta Markiewicz została również jedną z bohaterek książki Agaty Jankowskiej „Soberlife. Jak trzeźwieją kobiety”, która swoją premierą miała pod koniec kwietnia 2025 roku. W rozdziale zatytułowanym „Drugs saved my life”, rozlicza się z przeszłością w typowym dla siebie tonie – bezpośrednim i bezpretensjonalnym. „Gdybym nie odhryła alkoholu i narkotyków, być może popełniłabym samobójstwo”. „Drugs saved my life” brzmi jak ponury żart, ale to powiedzonko jest chyba o mnie. Nałóg zabrał mi część komfortowego życia, ale kto wie, może podarował mi samo życie” – opowiada w książce Marta.

Marta Markiewicz o trzeźwieniu: szczerość zamiast lukru
Dzieląc się swoją historią, Marta Markiewicz odsłania kulisy uzależnienia i trudną drogę wyjścia z nałogu. W wielu wywiadach przyznawała, że już jako nastolatka sięgała po alkohol i narkotyki, wierząc, że to „portal wyjścia do ludzi” i sposób na zmniejszenie lęku społecznego. „Każda sytuacja społeczna mnie przytłaczała, dlatego potrzebowałam alkoholu” - wyznała w rozmowie z TVN24. Ujawniła też, że gdy trafiła na terapię, przerażała ją wizja życia bez używek: „To był mój największy lęk” – powiedziała Markiewicz. Bała się, że bez alkoholu nie będzie już „atrakcyjną” uczestniczką życia towarzyskiego. Z perspektywy czasu przyznaje, że te obawy okazały się nieprawdziwe – pisząc książkę zrozumiała, iż życie „po prostu czasem jest nudne i może takie być”, ale jednocześnie daje szansę na doświadczenia bardziej autentyczne niż uzależnienie.
Życie bez używek – jak wygląda codzienność Marty Markiewicz?
Od momentu zerwania z używkami w listpadzie 2016 roku Marta konsekwentnie buduje nowe życie w trzeźwości - nie pije alkoholu i nie bierze narkotyków. Dziś przekonuje, że dzięki temu „wychodzi z rollercoastera” – w trzeźwym życiu może panować nad codziennością i bliżej rozpoznawać swoje emocje. Przykładowo, podkreśla, że po kilku miesiącach abstynencji w miejsce dawnych „przekolorowanych” doznań zaczęła doceniać zwykłe przyjemności, jak spotkanie przy kawie ze znajomymi. Łapie przy tym dystans do strachu i wstydu – uczuć, które według niej są jednymi z głównych źródeł uzależnień.
Przemiana Marty nie ograniczyła się do zmiany trybu życia. Poprawiło się jej zdrowie psychiczne i fizyczne – jak mówi, od kiedy nie używa substancji, „mogę być wreszcie sobą”. Ujawniła, że dawne zaburzenia odżywiania (kompulsywne objadanie się) ustąpiły, a problemy z akceptacją siebie zmalały. W rezultacie w trzeźwym życiu „wreszcie lubi siebie”.
SobeRave – czyli jak Marta Markiewicz pokazuje, że trzeźwa zabawa ma sens
Równolegle do pracy nad sobą Marta Markiewicz aktywnie działa społecznie. Organizuje SobeRave – cykl imprez technicznych, na których muzyka i taniec są doświadczeniem bez alkoholu i narkotyków. Jak tłumaczyła, „nie zrezygnowałam też z tańca, tylko zajęłam się organizowaniem SobeRave, czyli imprez dla osób, które uwielbiają techno, ale nie piją i nie ćpają”. Wydarzenia te cieszą się popularnością wśród bardzo różnych osób – od sportowców i kobiet w ciąży, po rodziców z dziećmi, pokazując, że zabawa może być udana także na trzeźwo.
Marta Markiewicz, dzięki swojej otwartej, a zarazem odważnej postawie, stała się inspiracją dla wielu osób zmagających się z podobnymi problemami. W wywiadach czy na TikToku mówi: „nie muszę już używać substancji, by zagłuszyć wstyd i lęk” pokazując, że terapia przynosi trwałe efekty. Porusza też temat tabu, jak zaburzenia odżywiania powiązane z uzależnieniem, edukując i motywując innych do sięgnięcia po pomoc. W 2024 roku za całokształt swojej działalności Marta Markiewicz została wyróżniona tytułem Superbohaterki „Wysokich Obcasów”.