Marlena Kubis: 10 rzeczy, których nigdy nikomu nie mówiłam
Zanim Marlena Kubis założyła markę biżuteryjną Mood Jewels, długo pracowała jako psycholog i dietetyk. Dlatego nie tylko świadomie wybiera to, co na talerzu, czym pachnie, to kim się otacza. Szczególnie pielęgnuje ulubione rytuały - poranną kawę wypitą na tarasie, długie kąpiele i... lody czekoladowe zamawiane późnym wieczorem.
W tym artykule:
1. Relaks po naprawdę ciężkim dniu to dla mnie…
Jak opadnie już kurz dnia i w domu nastaje cisza, wskakuję do wanny. Kąpiel czy długi prysznic jest dla mnie zamknięciem, momentem na wyciszenie.
2. Lubię zacząć dzień...
… od kubka kawy, którą niezależnie od pogody zawsze piję na tarasie. Planuję wtedy swój dzień, ustalam zadania, moje „misje dnia”.
3. Karmię się...
… tym, co mi służy i w sensie dosłownym i w przenośni. Jeżeli chodzi o jedzenie to nie jem mięsa od niemal 25 lat i wierzę bardzo, że to dobrze działa na mój organizm. W życiu staram się otaczać dobrymi ludźmi, "karmię się" ich podejściem do życia, wartościami, pozytywną energią.
Marlena Kubis: "W górach łapię głębszy oddech"
4. Wygoda to dla mnie...
… kojarzy mi się przede wszystkim z ubraniem. To w nim zaklęty jest dla mnie mój komfort. Kocham dżinsy - najlepiej jasne, błękitne, to jest dla mnie klasyczny "kolor dżinsowy". Mam swoje ulubione modele z The Odder Side, teraz nawet dwie pary na zmianę, bo miałam już atak paniki, że tym "starym" się coś stanie i co wtedy? Do nich zakładam najchętniej jakąś kolorową, cool bluzkę (ostatnio są to wszystkie możliwe paski z marki Wind), a co do butów, to wybór jest dla mnie oczywisty - latem Havaianasy, a cały rok trampki.
5. Ulubiony zabieg to dla mnie…
Kocham wszystkie zabiegi pielęgnacyjne na dłonie i stopy. Żaden rodzaj manicure i pedicure nie jest dla mnie tajemnicą, bo zawsze testuję wszystkie nowinki, które się pojawiają. Jeżeli chodzi o moje wybory, to zawsze, naprawdę zawsze na dłoniach albo na stopach mam lakier z brokatem. Krem do rąk to też obowiązkowy element w mojej torebce.
6. Moje miejsce na ziemi to…
Zawsze myślałam, że moje miejsce na ziemi jest tam, gdzie jest woda. Od kilku lat wiem jednak, że kocham spędzać czas w górach. Tam najlepiej odpoczywam, regeneruję się, nabieram sił, łapię najgłębszy oddech.
Czekoladowe lody i perfumy o zapachu matchy
7. Pielęgnacja, która sprawia, że się uśmiecham…
Masaż, masaż, masaż. W sumie każdy, nie mam jednego ulubionego. Mam to szczęście, że na przeciwko mojej pracowni biżuteryjnej jest salon masażu i mogę w każdej chwili w ciągu dnia tam wyskoczyć.
8. Zapach, który na mnie działa to…
Ostatnio moja obsesja zapachowa to LE LABO Thé Matcha 26.
9. Moje guilty pleasure…
Zdarza mi się zamawiać bardzo późnym wieczorem ulubione lody czekoladowe z dostawą do domu. Zdarza się to jednak dość często, więc chyba zaczyna to być jednak rytuałem.
10. Gdybym mogła cofnąć czas, to wróciłabym do tej chwili…
Nie miałam nigdy pomysłu cofania czasu i chyba nadal nie chciałabym go cofać, jednak momenty, do których wracam często w myślach i, które sprawiają, że robi mi się ciepło, zawsze kojarzą mi się z moimi dziećmi.