Tom Holland zdradza co musiała znosić Zendaya podczas kręcenia "The Crowded Room"
Życie gwiazd jest pełne napiętych grafików, podróży i doświadczeń obcych dla osób pracujących w innych branżach. Wcielając się w różne postacie na planie filmowym aktorzy muszą niejednokrotnie przeistoczyć się w grane postacie również za kulisami. Dostosowanie swojej wagi do charakteru, który grają czy zmiany fryzury do najczęstsze zmiany, które można zaobserwować. Takiej metamorfozy doświadczył ostatnio Tom Holland.
Młody aktor wcielił się w główną postać w serialu "The Crowded Room", produkcji twórców wybitnego filmu "Piękny Umysł". Pierwszy sezon ma składać się z 10. odcinków, a jego fabuła oparta jest na biografii "The Minds of Billy Milligan" autorstwa Daniela Keyesa. W projekcie Apple TV+ Tom Holland wciela się w Danny'ego Sullivana, pierwszą osobę w historii uniewinnioną z powodu problemów psychicznych. Do tej roli aktor musiał zapuścić włosy, co jak się okazuje wpłynęło na głębokie wejście w rolę nawet poza planem zdjęciowym.
„Wracałem do domu z pracy i przeglądałem się w lustrze i widziałem jego”- mówił Tom w rozmowie z Radio Times- „Zajęło mi więc trochę czasu, zanim wymyśliłam, jak położyć go do łóżka, obudzić Toma, żyć dalej i być sobą. Ale rozgryzłem to i byłem bardzo szczęśliwy i zdrowy”- tłumaczył nawiązując do tego, jak zatracił się w zmianie swojego wyglądu. Na koniec dodał jaki stosunek do nowej fryzury miała Zendaya, jego partnerka: "Miałem też grzywkę. Dziękuję Zendayi, bo musiała znosić to jak wyglądałem przez 10 miesięcy. Nie było to łatwe". Zobacz zwiastun: