Taylor Swift w „leniwej” letniej stylizacji, którą zapragniecie odtworzyć 1:1. Sprawdzi się teraz i przez wiele kolejnych sezonów
Bilety na trasę koncertową „The Eras Tour” są nie do zdobycia, za to najnowsze stylizacje Taylor Swift odtworzycie z łatwością i bez nadwyrężania miesięcznego budżetu. Pokochają ją wszystkie (leniwe) minimalistki. I nie tylko!
Styl Taylor Swift ewoluował wraz z tworzoną przez nią muzyką. Przerobiła delikatną dziewczęcość w klimacie country, buchające kolorem, modowe retrospekcje do lat 80. oraz nieco mroczny, tajemniczy i charakterny seksapil, który zbiegł się w czasie z premierą albumu „Reputation”. Czas na kolejne zmiany. Wraz z rozpoczęciem sezonu wiosna-lato 2023, 33-letnia gwiazda wkroczyła w nową epokę. Określiłybyśmy ją jako „Classic-era”. I tak, nonszalancka minimalistka Taylor to nasza ulubiona Taylor.
Taylor Swift w „leniwej” letniej stylizacji z dzianinową sukienką w roli głównej
„Moja rada dotycząca stylu dla innych dziewczyn brzmiałaby – eksperymentuj, ale miej sprawdzoną bazę, do której zawsze możesz wrócić i nigdy nie zapominaj o komforcie” mówiła w jednym z wywiadów przed kilkoma laty, ale cytat ten jak ulał pasuje do najnowszego looku, w którym paparazzi przyłapali autorkę hitów „Shake it Off” czy „You Belong With Me”.
Oddając hołd estetyce cichego luksusu, Taylor wybrała prostą dzianinową sukienkę maxi (założymy się, że podobną od dawna macie już w swojej szafie).
Przewiązała ją w talii cienkim paskiem i połączyła ją ze swoją ulubioną torebką Mansur Gavriel, ciemnymi okularami przeciwsłonecznymi oraz wygodnymi płaskimi klapkami ozdobionymi złotymi sprzączkami od Anine Bing. Całość uzupełniła subtelną biżuterią w kolorze złota oraz nonszalanckim, związanym nisko niby od niechcenia koczkiem. Nie zabrakło też znaku rozpoznawczego artystki - soczyście czerwonych ust w odcieniu sorbetu truskawkowego. Ten z jednej strony niezwykle skromny i „leniwy” w obsłudze, z drugiej niezwykle efektowny zestaw nie zestarzeje się przez lata. Nawet za dekadę będzie "in".
Zamiast więc tracić czas na niekończące się analizy stylizacyjne, przy następnej fali upałów zadajcie sobie zaadaptowane przez wirtualną społeczność z całego świata pytanie z cyklu WWTW (What would Taylor wear, Co założyłaby Taylor).