Reklama

Swift, która od dawna zachęca swoich fanów do zaangażowania obywatelskiego, zaczęła swój wpis od przypomnienia im, jak ważne jest bycie dobrze poinformowanym. „Jako wyborczyni zawsze staram się oglądać i czytać wszystko, co mogę o proponowanych przez kandydatów politykach i planach dla naszego kraju” – dodała. „To świetny moment, aby zrobić własne badania i sprawdzić, jakie stanowiska zajmują kandydaci w kwestiach, które są dla Was najważniejsze”.

Reklama

„ Zrobiłam swój research i dokonałam wyboru. Ty też musisz zapoznać się z tematem, a wybór należy do ciebie” - kontynuowała gwiazda pop.

„W wyborach prezydenckich w 2024 roku oddam swój głos na Kamalę Harris i Tima Walza” – oświadczyła Swift. „Głosuję na @kamalaharris, ponieważ walczy o prawa i sprawy, które moim zdaniem potrzebują wojowniczki. Uważam, że jest to liderka z opanowaniem i talentem, a nasz kraj może osiągnąć znacznie więcej, gdy przewodzi mu spokój, a nie chaos. Byłam pod wielkim wrażeniem jej wyboru na partnera @timwalz, który od dziesięcioleci broni praw osób LGBTQ+, zapłodnienia in vitro i prawa kobiet do własnego ciała”.

„Najlepszą metodą na walkę z fałszywymi informacjami jest prawda”

W swoim poście Swift odniosła się również do ostatniej kontrowersji, związanej z wideo wygenerowanym przez AI, w którym rzekomo popierała Donalda Trumpa. „To naprawdę wzmocniło moje lęki związane z AI i niebezpieczeństwami związanymi z szerzeniem fałszywych informacji” – przyznała Swift. „Dlatego postanowiłam być całkowicie przejrzysta co do moich planów jako wyborczyni”.

Kończąc swój post podpisem „Bezdzietna kociara”, artystka nawiązała do słynnej uwagi republikańskiego kandydata na wiceprezydenta, JD Vance’a, który w 2021 roku określił członkinie Partii Demokratycznej jako „bandę bezdzietnych kociar, które są nieszczęśliwe we własnym życiu”. W swoim wpisie Swift dodała zdjęcie ze swoim kotem, Benjaminem Buttonem.

Reklama

Tim Walz rozmawiał w tamtym momencie na antenie z prezenterką MSNBC Rachel Maddow, która zdążyła poinformować go o poparciu supergwiazdy. „Jestem niesamowicie wdzięczny Taylor Swift” - odpowiedział Walz. „To będzie okazja, Swifties”. Kiedy wiceprezydent Harris zakończyła spotkanie z wyborcami na wiecu w Filadelfii, z głośników popłynęła doskonale dobrana piosenka: „The Man” autorstwa Taylor Swift.

Reklama
Reklama
Reklama