Czy może być bardziej odpowiednia sceneria dla królowej popu niż podparyska rezydencja francuskich monarchów? To właśnie w Wersalu nakręcono film reklamowy, który inauguruje nowy etap w historii J’adore. Po 20 latach zmienia się ambasadorka kultowych perfum – Rihanna przejęła tę pałeczkę od Charlize Theron. Nowa kampania jest też okazją do celebrowania 25. urodzin zapachu.

Złote marzenie Rihanny

W obiektywie Stevena Kleina, światowej sławy fotografa i wieloletniego przyjaciela piosenkarki, Rihanna przechodzi spektakularną metamorfozę – pod wpływem J’adore zrzuca z siebie czarną „zbroję” i zostaje wręcz ukoronowana na boginię Dior. Wszystko, czego dotknie, zamienia się w złoto. A może tak działa legendarny zapach? Trudno powiedzieć – gwiazda i perfumy stają się tu jednością. Rihanna wygląda bowiem jak personifikacja słynnego flakonu. Na szyi ma kultowy, inspirowany pierścieniami Masajów, naszyjnik Diora w nowej odsłonie, a jej ręce zdobią bransolety w podobnym stylu. Wyszywana cekinami złota suknia wyszła spod ręki Marii Grazii Chiuri.

W rytm hitu „Love on the Brain” roztaczająca złotą poświatę Rihanna przechadza się po słynnej Sali Lustrzanej, a potem po… Wielkim Kanale Wersalskim. Niemożliwe? „Your dreams. Make them real” („Twoje marzenia. Przekuj je w rzeczywistość”) – zachęca piosenkarka, która w swoim życiu i twórczości wielokrotnie udowodniła, że za nic ma ograniczenia i konwenanse. Konsekwentnie nie daje się zaszufladkować i nie boi się marzyć. I zmienia te marzenia w złoto.

Perfumy J'adore jak najpiękniejszy bukiet

Steven Klein i Rihanna perfekcyjnie uchwycili istotę kultowego zapachu. Łączy w sobie przeciwieństwa – jest jednocześnie ekstrawagancki i kobiecy, nowoczesny i romantyczny, bogaty w zmysłowe doznania i szlachetnie prosty. Głównymi nutami zapachowymi kompozycji są: kwiat Ylang-Ylang z wysp Como, róża damasceńska oraz jaśminowy duet: jaśmin wielkolistny z Grasse oraz jaśmin Sambac.

Ten aromat, od zawsze ceniony przez Rihannę, zdaje się być stworzony specjalnie dla niej. Jest celebracją piękna, kobiecości i w ogóle – życia. Zachęca do czerpania z życia pełnymi garściami i jak najczęstszego wykrzykiwania: J'adore!