Oscary 2024: Ten Ken potrafi dać show. Ryan Gosling zaśpiewał piosenkę z „Barbie” i porwał publiczność
To tylko czy aż Ken? Ryan Gosling dostarczył zgromadzonym przed telewizorami widzom ogromną porcję rozrywki, a siedzącym w pierwszym rzędzie gwiazdom zorganizował karaoke. Nagrodę za najlepszą piosenkę i tak skradło mu rodzeństwo O’Connellów.
Ryan Gosling zaśpiewał „I'm Just Ken” na Oscarach i porwał publiczność
Wszystko zostaje jednak w rodzinie, bo „What Was I Made For?” także pochodzi ze ścieżki dźwiękowej „Barbie”. O ile występ Billie Eilish był jak zwykle udany, o tyle nie da się ukryć, że wszyscy czekali na wielkie wejście Ryana Goslinga. Ewentualny popis aktora na oscarowej gali od początku stał pod znakiem zapytania. 43-latek co prawda ma doświadczenie sceniczne zdobyte jako część duetu Dead Man’s Bones (z sukcesami śpiewał i tańczył także w „La La Land”), ale fani byli pełni obaw. Po ogłoszeniu tegorocznych nominacji gwiazdor niepochlebnie wypowiadał się o decyzjach Akademii Filmowej. Otwarcie mówił, że nie zgadza się z pominięciem Margot Robbie i Grety Gerwig w kategoriach dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej i reżyserki. Co więcej, już w 2017 roku odmówił publicznego wykonania utworu „City of Stars”. Wówczas zastąpił go John Legend.
Tym razem ostatecznie dał się przekonać i... całe szczęście! Żywiołowe „I'm Just Ken” poderwało na równe nogi sławy tłumnie zebrane w Dolby Theatre. Filmowy Ken przemierzał salę z mikrofonem i zapraszał znajome twarze do wspólnego śpiewania. Na samej scenie towarzyszyli mu koledzy z obsady kinowego hitu i Mark Ronson, a także Slash, który brał udział w tworzeniu soundtracku. Całość uzupełniła różowa oprawa wizualna. Choć „I'm Just Ken” nie dołączy do grona kultowych piosenek nagrodzonych Oscarem, to z pewnością zapisze się w historii Nagród Akademii Filmowej.
Zobacz też: Ryan Gosling przyszedł na ceremonię z siostrą. Eva Mendes wspierała go za kulisami
Oscary 2024 dla „Barbie” kończą się jedną statuetką
Tym różowym akcentem 96. ceremonia wręczenia Nagród Akademii Filmowej zaczęła chylić się ku końcowi. Zwieńczeniem był ostateczny triumf „Oppenheimera” oraz „Biednych istot”. „Barbie” musiała obejść się smakiem. Mimo ośmiu nominacji przyznano jej tylko jedną nagrodę za wspomnianą już piosenkę oryginalną „What Was I Made For?”. To drugi Oscar w karierze Billie Eilish i Finneasa O'Connela. W 2022 roku uznanie jury przyniosła im kompozycja „No Time To Die”