Ojciec Cindy Crawford nie chciał, aby jego córka została modelką. Pomylił karierę na wybiegu z innym zajęciem
Wraz ze zbliżającą się premierą dokumentu poświęconego czołowym supermodelkom lat 90., widzowie dostają przedsmak tego, co już niebawem pojawi się na ekranie. Dziś na nagłówki trafiła Cindy Crawford, która przed kamerami wyznała, że o mały włos wcale nie zostałaby ikoną mody. Na drodze stanęła jej nieprzychylna postawa rodziców.
„Kiedy znajdziesz normalną pracę?” – to pytanie, które nierzadko pada przy stole podczas rodzinnych spotkań. Millenialsi i Zetki mogą odnosić mylne wrażenie, że jaki pierwsi w dziejach są niezrozumiani przez starsze pokolenia. Oczywiście rodzice czy dziadkowie często wszczynają dochodzenie z troski o potomków. W końcu w ich mniemaniu specjalista ds. social media nigdy nie dorówna społeczną pozycją prawnikowi. Tak naprawdę nie trzeba jednak zaczerpniętych z anielskiego obco brzmiących nazw, żeby wywołać zdziwienie na twarzach współbiesiadników. Czasem obawy wzbudzi nawet – wydawałoby się powszechnie znany – zawód modelki. Tak było w przypadku Cindy Crawford.
Ojciec Cindy Crawford nie chciał, aby jego córka została modelką. Pomylił karierę na wybiegu z innym zajęciem
Cindy Crawford ujawniła w jednym z nowych zwiastunów „The Super Models”, że ani ona ani jej rodzina nie mieli najlepszego zdania o chodzeniu po wybiegu i pozowaniu fotografom. Ba, choć przyjmuje się, że pierwsze modelki weszły do branży już w latach 30., kilka dekad później aspirująca piękność nie miała pojęcia, na czym polega ta posada. „Nigdy nie myślałam o modelingu. Nawet nie wiedziałam, że to prawdziwa praca. Nie mogłam zrozumieć, jak można dostać się z DeKalb w stanie Illinois na okładki magazynów” – mówi dziś 57-latka.
Niechętne podejście do kariery w modelingu mogli zaszczepić w niej sceptyczni rodzice. Obiekcje odnośnie do marzeń córki wysuwał szczególnie opiekuńczy ojciec. Jedna z najpopularniejszych modelek na świecie przyznaje, że tata mylił jej profesję z niezbyt szanowanym zajęciem. „Naprawdę nie rozumiał, że modelingu to rzeczywista opcja drogi zawodowej. Myślał, że to inna nazwa prostytucji” – zwierza się Cindy. Następnie przyznała, że ze względu na liczne wątpliwości rodzice udali się z nią na pierwsze zlecenie.
Nawet jeśli John Crawford pochopnie zrównał modeling z sex workingiem – który dziś z jednej strony próbuje odzyskać dobre imię i walczy ze stygmatyzacją, z drugiej oskarżany jest o nadmierne romantyzowanie – to za kulisami pokazów mody i w studiach fotograficznych również czyha wiele zagrożeń. Nie od dziś mówi się o zmuszaniu młodych kobiet do rygorystycznych diet i złym traktowaniu. Koniec końców wsparcie najbliższych z pewnością nie zaszkodziło modelce. Więcej na temat doświadczeń gwiazdy dowiemy się już 20 września. Wówczas na Apple TV zawita serial o błyskotliwej karierze nie tylko Cindy Crawford, ale także Naomi Campbell, Lindy Evangelisty i Christy Turlington.