Nowe buty Anny Lewandowskiej zachwyciły jej fanki. Podobne wypatrzyłyśmy w jesiennych kolekcjach popularnych sieciówek
Moda na ciężkie (na szczęście w większości przypadków jedynie wizualnie), mocne trapery panuje już od ponad dwóch sezonów. Wszystko za sprawą pewnego włoskiego domu mody i lansowanych przez niego sztybletów 2:0, na punkcie których oszalały dziewczyny z całego świata. W gronie fanek między innymi Anna Lewandowska. W tym sezonie trenerka uzupełniła szafę o nową wersję bestsellerowego modelu z oferty Bottega Veneta.
- ELLE
Anna Lewandowska to jedna z najbardziej aktywnych kobiet w polskim show biznesie. I to nie tylko na sali treningowej, ale także w Internecie. Sławna sportsmenka i businesswoman prężnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie obserwuje ją ok. 3 milionów osób. Porusza tam tematy zdrowia, sportu czy diety, ale i urody czy macierzyństwa. Często pokazuje kulisy życia rodzinnego z Robertem Lewandowskim oraz dwiema córeczkami w rolach głównych i z zaangażowaniem podchodzi do wirtualnej interakcji z fanami. Publikując zdjęcia na Instagramie, trenerka niejednokrotnie udowodniła, że również w przypadku najnowszych trendów trzyma rękę na pulsie. Wspiera polskie marki (często pokazuje się w ubraniach od Reserved, Bohemi Soul, jest też ambasadorką sklepu sportowego 4F, gdzie ostatnio sprawdziła się nawet w roli projektantki), ale chętnie inwestuje też w projekty podpatrzone na światowych wybiegach.
Przy okazji ostatniego wpisu na Instagramie, Lewandowska pochwaliła się modnymi butami na jesień od najbardziej pożądanej marki kilku ostatnich sezonów. Zaprojektowane przez Daniela Lee dla Bottega Veneta Tire Boots to marzenie każdej dziewczyny z branży. Chociaż jak się okazuję - nie tylko. Pod najnowszym postem gwiazdy zebrały się już bowiem setki komentarzy, a średnio co drugi z nich dotyczy właśnie oryginalnych sztybletów ze zdjęcia. „Zakochałam się w butach”, „BUTY pytają obserwatorki, a my przybywamy z pomocą:
Ubiegłoroczny hit BV urozmaicono o farbowaną podeszwę. Anna Lewandowska zdecydowała się na wersję czerwoną, ale na oficjalnej stronie marki wybierać możecie spośród 4 różnych wersji kolorystycznych. Oprócz soczystego karminu, szary błękit, czekoladowy brąz i morski seledyn. Niestety, buty te cieszą się tak dużym zainteresowaniem, że po wrzucenia do sieci każdego kolejnego dropa, najpopularniejsze rozmiary wyprzedają się w zaledwie kilka minut. No i pozostaje jeszcze kwestia ceny – jak można się domyślić, niemałej. Za parę zapłacić trzeba ok. 4000 złotych. Na szczęście zawsze zostaje jeszcze opcja „B”, czyli zakupy w popularnych sieciówkach i lokalnych sklepach obuwniczych, gdzie wyszperałyśmy aż kilkanaście par inspirowanych modelem z szafy Anny Lewandowskiej. Wszystkie znajdziecie poniżej: