Syn Pierce'a Brosnana odziedziczył urodę po tacie. 23-letni Paris Brosnan mógłby być modelem, ale wybrał malarstwo
Paris Brosnan ma wszystko: charyzmę, talent i urodę Jamesa Bonda. Choć bez trudu mógłby wkroczyć do Hollywood, najmłodszy syn gwiazdora wybrał świat sztuki.

Choć 23-letni Paris nie poszedł w ślady ojca i nie robi kariery w Hollywood, jego uderzające podobieństwo do Pierce’a trudno przeoczyć. Te same zmierzwione brązowe włosy, rozbrajający uśmiech i nonszalancki urok sprawiają, że wygląda jak z plakatu filmowego z lat 90.
Paris Brosnan wygląda jak młodsza wersja Jamesa Bonda
Zamiast jednak podbijać srebrny ekran, Paris podbija świat sztuki – niedawno zaprezentował swoją najnowszą wystawę Rhythm and Reveries w Georgian Hotel w Santa Monica. Towarzyszyli mu jego sławni rodzice oraz dziewczyna, modelka Alex Lee-Aillon (tak, tak - my też westchnęłyśmy z rozczarowaniem na wieści, że jest zajęty).

Pierce Brosnan przekazał najmłodszemu synowi miłość do malarstwa
W przeciwieństwie do ojca, który zaczął malować zawodowo dopiero później, Paris od najmłodszych lat fascynował się sztuką: „Podczas rodzinnych podróży odwiedzaliśmy różne muzea sztuki w Europie i Stanach. Szczególnie zapadła mi w pamięć wizyta w Musée d’Orsay w Paryżu, gdzie oglądałem dzieła Picassa i Gauguina – byłem tak zainspirowany, że gdy tylko wróciłem do domu, od razu zabrałem się za malowanie” - powiedział w wywiadzie dla Paper Magazine.
Ten dziecięcy impuls zaowocował niezliczonymi godzinami spędzonymi z pędzlem w ręku – często w towarzystwie ojca. „Mój tata maluje od lat 80. i ma ogromne portfolio prac, które ostatnio zaczął pokazywać. Malujemy razem i to nas bardzo zbliża. Zawsze powtarzał mi, że kluczem jest ćwiczenie poprzez rysowanie prostych linii i kształtów.”
Przystojny i utalentowany? Geny Brosnanów nie zawodzą...