Meghan Markle i książę Harry planują "wielkie posunięcie" angażujące ich dzieci. Co na to rodzina królewska?
Wszystko wskazuje na to, że Meghan Markle i książę Harry nie mogą rozstać się z królewskim życiem, które porzucili cztery lata temu. Dowodem na to jest ich ostatnia podróż do Nigerii, która wyglądała jak oficjalna wizyta royalsów. Swoje niezadowolenie w tej sprawie wyraził król Karol, a ostatnie doniesienia sugerują, że para pracuje nad kolejnym "wielkim posunięciem". Tym razem ma ono bezpośredni związek z dwójką ich dzieci: Archiem i Lilibet.
W tym artykule:
- "Królewska" wizyta księcia Harry'ego i Meghan Markle w Nigerii
- Meghan i Harry planują włączenie dzieci w kolejne podróże
Eskalacja konfliktu pomiędzy Meghan Markle i księciem Harrym a rodziną królewską trwa. Wydawało się, że załagodzi go wizyta najmłodszego syna króla Karola w ojczyźnie, ale ani on, ani, książę William nie znaleźli czasu na spotkanie z Harrym. Napięte stosunki podsyciła wizyta byłych royalsów w Nigerii.
"Królewska" wizyta księcia Harry'ego i Meghan Markle w Nigerii
Na początku maja książę Harry i Meghan Markle wyruszyli w trzydniową podróż do Nigerii, która była częścią obchodów 10-lecia Invictus Games. Gospodarze przyjęli parę "po królewsku", przestrzegając protokołu, co doprowadziło króla Karola i księcia Williama do wściekłości.
Kilka dni przed tym Harry próbował naprawić stosunki z ojcem i bratem, zapraszając ich na obchody 10. rocznicy powstania Invictus Games Foundation podczas swojej wizyty w Wielkiej Brytanii, niestety żaden z nich nie spotkał się z mężem Meghan Markle. Według magazynu "The Mirror" podróż pary do Nigerii była wyrazem buntu po tym, jak potraktowano Harry'ego w jego ojczyźnie. Teraz para planuje kolejne "wielkie posunięcie", dzięki któremu mogą zyskać przychylność opinii publicznej, a jednocześnie rozwścieczyć pałac.
Meghan i Harry planują włączenie dzieci w kolejne podróże
Według królewskiego eksperta Toma Quinna, książę Harry i Meghan Markle chcą zadebiutować ze swoim 5-letnim synem Archiem i 2-letnią córką Lilibet w bardziej publicznych rolach, włączając w to zabieranie z ich ze sobą na przyszłe oficjalne podróże. Choć do tej pory rodzice trzymali je z dala od światła reflektorów, teraz gdy są trochę starsze, może się to zmienić. Jak zdradził Quinn magazynowi "The Mirror": "Harry i Meghan są niesamowicie dumni ze swoich dzieci, a kiedy będą trochę starsze, bez wątpienia zostaną zabrani na niektóre wycieczki pary" – powiedział.
Ekspert królewski wyraził nadzieję, że poprawi to postrzeganie ich rodziny przez opinię publiczną:
Urocza para królewska ze swoimi uroczymi królewskimi dziećmi przyciągnie rozgłos, jakiego pragną Harry i Meghan, zwłaszcza teraz, gdy są tak zdeterminowani, by zostać miliarderami.
Quinn zasugerowała, że to posunięcie może spotkać się z pewnym sprzeciwem ze strony członków rodziny królewskiej. Pałac już od jakiegoś czasu martwił się, iż byli royalsi będą próbować odcinać kupony od swojego dziedzictwa. Książę Harry potwierdził niedawno, że on i jego żona planują w przyszłości więcej tego typu wyjazdów. Gdy pojawią się na nich z dziećmi, cała uwaga będzie skupiona na nich, a nie na "oficjalnej" rodzinie królewskiej.