Mało kto wie, ale Brigitte Macron ma córkę i właśnie pokazała się z nią na pokazie Balmain. Kim jest 40-letnia Tiphaine Auzière?
Francuska Pierwsza Dama pojawiła się na pokazie kolekcji Balmain na sezon wiosna-lato 2025, gdzie zasiadła w pierwszym rzędzie obok swojej 40-letniej córki, Tiphaine Auzière.
- ELLE
Brigitte Macron w pierwszym rzędzie na pokazie Balmain
Ktokolwiek planował schemat miejsc siedzących na pokazie Balmain musiał mieć niezłe poczucie humoru, bo posadził francuską prezydentową oraz jej córkę tuż obok Cardi B. Raperka weszła na pokaz w wielkim stylu – dosłownie. Miała na sobie gigantyczny zielony płaszcz oraz niebotycznie wysokie platformy. Obie Francuzki były z kolei ubrane w skromne granatowe kostiumy. „To taki zaszczyt cię poznać, jestem bardzo wdzięczna”, powiedziała Cardi, gdy kobiety przytulały się i pozowały do zdjęć po pokazie.
Kim jest Tiphaine Auzière?
Córka Macron, Tiphaine Auzière, rzadko pokazuje się u boku swojej mamy na publicznych wystąpieniach. W ostatnim czasie stało się jednak o niej głośno, bo wydała swoją pierwszą powieść pt. Assises. Książka porusza temat przemocy domowej i systemu prawnego, bazując na doświadczeniach Auzière jako prawniczki. Co ciekawe, Auzière zadedykowała książkę swojemu ojczymowi, prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, dziękując mu za to, że "pokazał, iż nic nie jest niemożliwe".
Mimo trudnych początków relacji Brigitte i Emmanuela Macrona, który jest zaledwie 6 lat starszy od swojej pasierbicy, Tiphaine nie tylko pogodziła się z tą sytuacją, ale także publicznie opowiedziała o doświadczeniach swojej rodziny. W jednym z wywiadów wspominała, jak w dzieciństwie była narażona na plotki i osądy ze strony małomiasteczkowej społeczności. „Wyszłam z tego z bardziej otwartym umysłem, chęcią do działania i większą tolerancją wobec innych. Rozłam w rodzinie może być cierpieniem i szansą. Odbudowanie jej może wzbogacić twoje życie. Mam ukochanego ojca i ojczyma”.
Co do powieści, Auzière mówi, że denerwowała się przed pokazaniem jej swojej matce, która uczyła francuskiego: „Dała mi największy komplement, mówiąc, że ją uwielbia, a także przyznając, że jest zła na siebie, że nie rozpoznała mojego talentu pisarskiego przez te wszystkie lata”.