Lily-Rose Depp zabiera głos w sprawie procesu dekady. Córka Johnny'ego Deppa wyjaśnia, czemu nie wspierała ojca podczas rozprawy z Amber Heard
Niedługo przed premierą kontrowersyjnego serialu „The Idol” Lily-Rose Depp otworzyła się na temat sławy, życia rodzinnego i ochrony prywatności. Gwiazda odniosła się również do kwestii, która od miesięcy nurtuje użytkowników sieci. Dlaczego córka Johnny'ego Deppa nie opowiedziała się wyraźnie po stronie ojca w trakcie głośnego procesu z Amber Heard?
W tym artykule:
- Lily-Rose Depp zabiera głos w sprawie procesu dekady. Córka Johnny'ego Deppa wyjaśnia, czemu nie wspierała ojca podczas starcia z Amber Heard
- Lily-Rose Depp szczerze o karierze aktorskiej i nepotyzmie w branży filmowej
Johnny Depp i Amber Heard stanęli przed obliczem sądu w kwietniu tego roku. Nie był to pierwszy raz, gdy eksmałżonkowie zeznawali na sali rozpraw. Jednak decyzja o jawności procesu sprawiła, że oczy całego świata skierowały się w stronę amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości. Miliony internautów każdego dnia bacznie śledziło każdy gest i słowo skłóconych stron, komentowało w prześmiewczym tonie argumenty prawników i wypowiedzi świadków. Bez wątpienia większą sympatią wśród szerokiej publiczności cieszył się Johnny Depp. W jego obronie stawali nie tylko fani, ale także byłe partnerki. „Znam Johnny'ego od ponad 25 lat. Byliśmy razem przez 14 lat i razem wychowaliśmy dwójkę dzieci. Nigdy nie był wobec mnie agresywny czy lekceważący” – czytamy w oświadczeniu napisanym przez Vanessę Paradis. „Nigdy nie używał przemocy” – wtórowała jej Winona Ryder, która umawiała się z aktorem w latach 90. Przez większość czasu milczenie zachowywała jednak Lily-Rose Depp. 23-latka właśnie zdradziła powody stające za decyzją o nieangażowaniu się w sądową batalię ojca.
Lily-Rose Depp zabiera głos w sprawie procesu dekady. Córka Johnny'ego Deppa wyjaśnia, czemu nie wspierała ojca podczas starcia z Amber Heard
Lily-Rose Depp została gwiazdą okładki nowego numeru amerykańskiego ELLE. Z tej okazji udzieliła obszernego wywiadu, w którym opowiedziała o dorastaniu w domu słynnych rodziców, karierze aktorskiej i relacjach rodzinnych. Nie zabrakło pytania o tzw. proces dekady. Podczas rozmowy aktorka wielokrotnie podkreślała, że prywatność jest dla niej niezmiernie cenna. W związku z tym nie czuje potrzeby omawiania intymnych kwestii na forum publicznym. Dodatkowo wolałaby skupić się na własnych osiągnięciach i poczynaniach przed kamerą.
„Kiedy sprawa jest tak prywatna i tak osobista, a nagle przestaje taka być... Czuję się uprawniona do posiadania mojego sekretnego ogrodu myśli. Sądzę też, że nie jestem tutaj, aby odpowiadać za kogokolwiek i czuję, że przez większą część mojej kariery ludzie definiowali mnie poprzez mężczyzn obecnych w moim życiu, czy to członków rodziny, czy moich chłopaków. Jestem naprawdę gotowa, żeby być postrzegana przez pryzmat rzeczy, które robię jako ja”.
W przeszłości gwiazda serialu „The Idol” dwukrotnie nawiązała do oskarżeń wysuwanych wobec jej ojca. W 2016 roku opublikowała na Instagramie post, w którym nazywa Johnny'ego „najsłodszą, najbardziej kochającą osobą”. „Był wspaniałym ojcem dla mojego młodszego brata i dla mnie, każdy, kto go zna, powiedziałby to samo” – napisała w publikacji, którą później zdecydowała się usunąć.
Kilka lat później wyraziła swoje zdanie dla Entertainment Tonight. „Nie można być doskonałym przez cały czas. Nikt taki nie jest. Kropka, takie są fakty. [...] Myślę, że dobrze jest posiadać umiejętność autorefleksji i zastanawiać się nad rzeczami, które się zrobiło i nad tym, jak być lepszym człowiekiem”.
Lily-Rose Depp szczerze o karierze aktorskiej i nepotyzmie w branży filmowej
Gwiazda odniosła się również do zarzutów o nepotyzm. W Hollywood od dłuższego czasu toczy się dyskusja o sławach, które lukratywne kontrakty i rozpoznawalność zawdzięczają wpływowym krewnym. Kilka miesięcy temu media obiegły słowa Gwyneth Paltrow. Według aktorki dzieci znanych rodziców „muszą pracować dwa razy ciężej”, aby zrobić karierę w show-biznesie. Krytyka spadła także na Jennifer Aniston, po tym jak negatywnie wypowiedziała się o współczesnym obliczu Hollywood. „Możesz wybić się na TikToku, YouTubie, Instagramie. To obniża rangę zawodu aktora” – stwierdziła w programie „Actors on Actors”. Nie da się ukryć, że Lily-Rose, wywodząca się z aktorskiego domu, także miała łatwiejszą drogę na szczyt. Nie oznacza to jednak, że była ona pozbawiona wysiłku.
„Internauci bardzo przejmują się tego rodzaju rzeczami. Ludzie mają z góry przyjęte wyobrażenie o tobie, o tym, jak zdobyłeś pozycję. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że nic nie zapewni ci angażu za wyjątkiem bycia odpowiednią osobą do tej konkretnej roli. Sieć zwraca uwagę na to, kim jest twoja rodzina, a nie ludzie odpowiedzialni za casting. Może otwiera to pewne drzwi, ale nie sprawia, że przekraczasz próg. Przed tobą jest dużo pracy” – wyjaśnia.
„Dziwi mnie sprowadzanie kogoś do myśli, że jest w danym miejscu tylko ze względu na sprawy pokoleniowe. To nie ma sensu. Jeśli czyjaś mama lub tata jest lekarzem, a potem dziecko zostaje lekarzem, nie będziesz mówić: »Cóż, jesteś lekarzem tylko dlatego, że twój rodzic nim jest«. Tak nie jest, ta osoba musiała iść na studia medyczne i dużo się uczyć”.
1 z 6
Lily-Rose Depp i Vanessa Paradis
2 z 6
Lily-Rose Depp
3 z 6
Lily-Rose Depp
4 z 6
Lily-Rose Depp i Timothée Chalamet
5 z 6
Lily-Rose Depp
6 z 6
Lily-Rose Depp