Król Karol jest wściekły na księcia Harry’ego i Meghan Markle. Czym tym razem narazili się rodzinie królewskiej?
Rodzina królewska nie ma w ostatnim czasie dobrego PR-u. Napięte stosunki pomiędzy Meghan Markle, księciem Harrym i jego ojcem oraz bratem zdają się eskalować z dnia na dzień. Jak donosi dziennik "The Mirror", król Karol jest "bardziej wściekły, niż kiedykolwiek wcześniej" na syna i synową. Co go tak rozzłościło?
W tym artykule:
- Królewska wizyta księcia Harry’ego i Meghan Markle w Nigerii
- Ochłodzenie stosunków w rodzinie królewskiej
Królewska wizyta księcia Harry’ego i Meghan Markle w Nigerii
Na początku maja książę Harry odbył trzydniową podróż do Nigerii, która była częścią obchodów 10-lecia Invictus Games - zawodów dedykowanych rannym żołnierzom i weteranom wojennym. W podróży do Afryki towarzyszyła mu Meghan Markle.
Na miejscu spotkali się z urzędnikami, zwiedzili szkoły oraz organizacje charytatywne. Małżeństwo wszędzie witane było tańcami, a w związku z ich wizytą organizowane były przyjęcia, co według królewskiego eksperta Toma Quinna przypominało oficjalne wyjazdy członków rodziny królewskiej. Choć książę Harry i Meghan Markle zrzekli się tytułów książęcych w 2020 roku, gospodarze przyjęli parę "po królewsku", co doprowadziło króla Karola i księcia Williama do wściekłości. Quinn powiedział magazynowy "The Mirror":
Król Karol i książe William byli wściekli bardziej niż kiedykolwiek. William jest zdeterminowany, aby znaleźć sposób i zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości.
Quinn dodał, także że dla króla Karola i księcia Williama to tak, jakby Meghan i Harry mówili: "Nie, nie potrzebujemy twojego pozwolenia, żeby pracować jako członkowie rodziny królewskiej – zrobimy to na własnych warunkach".
Ochłodzenie stosunków w rodzinie królewskiej
Podróż do Nigerii odbyła się tuż po tym, jak Harry świętował 10. rocznicę Invictus Games Foundation w Wielkiej Brytanii. Spekulanci donosili, że podczas obchodów może dojść do spotkania między braćmi, ale ani król Karoli, ani książę William nie znaleźli na nie czasu, mimo iż Harry wystosował zaproszenie.
Według "The Mirror" podróż pary do Nigerii była wyrazem buntu po tym, jak potraktowano Harry'ego, gdy odwiedził rodzinne strony. Podobno pałac już od jakiegoś czasu martwił się, iż byli członkowie rodziny królewskiej będą próbować podobnych zagrywek i ta wycieczka tylko "potwierdziła ich najgorsze obawy".