Reklama

Księżna Kate robi "duże postępy" i powoli wraca do życia publicznego

W szczerym, liczącym sześć akapitów oświadczeniu, księżna Catherine podzieliła się swoimi postępami od czasu styczniowej operacji jamy brzusznej i bieżącymi wyzwaniami związanymi z powrotem do zdrowia. "Robię duże postępy, ale jak wie każdy, kto przechodzi chemioterapię, bywają dobre i złe dni" - napisała Catherine.

Reklama

"W te złe dni czujesz się słaby, zmęczony i musisz pozwolić swojemu ciału odpocząć. Ale w dobre dni, kiedy czujesz się silniejszy, chcesz jak najlepiej wykorzystać swoje dobre samopoczucie".

Księżna ma nadzieję wziąć udział w jeszcze kilku wydarzeniach publicznych tego lata. Podkreśliła jednak, że jej udział w paradzie w sobotę - jej pierwszy publiczny występ od miesięcy - nie oznacza pełnego powrotu do obowiązków. "Nie doszłam jeszcze do siebie" - napisała. "Uczę się cierpliwości, zwłaszcza w obliczu niepewności. Przyjmuję każdy dzień takim, jakim jest, słucham swojego ciała i pozwalam sobie poświęcić ten bardzo potrzebny czas na wyleczenie".

Oficjalne obchody urodzin Karola, znane jako Trooping the Colour, uświetni 1400 oficerów paradujących z Pałacu Buckingham wzdłuż Mall do Horse Guards Parade i z powrotem. Catherine dołączy do parady w towarzystwie swojego męża, księcia Williama i trójki ich dzieci, księcia George'a, księżniczki Charlotte i księcia Louisa. Przewiduje się, że będzie podróżować w powozie państwowym wraz z dziećmi i pojawi się na balkonie Pałacu Buckingham z całą rodziną.

Jej ostrożny powrót do życia publicznego z pewnością pozwoli odetchnąć z ulgą brytyjskiej rodzinie królewskiej, która zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi zarówno Kate, jak i jej teścia, króla Karola. Rzecznik Pałacu Buckingham powiedział, że Karol "jest zachwycony, że księżniczka może uczestniczyć w jutrzejszych wydarzeniach i nie może się doczekać wszystkich elementów tego dnia".

Walka Kate Middleton z rakiem nadal trwa

Pałac Kensington nie ujawnił szczegółów dotyczących raka Catherine ani jej prognoz, apelując o uszanowanie jej prywatności podczas leczenia. Pomimo początkowych plotek i medialnego szaleństwa, brytyjskie tabloidy w dużej mierze uszanowały tę prośbę.

Przedstawiciele pałacu wspomnieli, że Catherine zaczęła pracować z domu i będzie podejmować decyzje dotyczące przyszłych wystąpień publicznych w oparciu o zalecenia lekarzy. Przypuszcza się, że jej leczenie potrwa jeszcze kilka miesięcy. Catherine wypowiedziała się także na temat radości płynącej z angażowania się w zajęcia szkolne swoich dzieci i pracy filantropijnej. "W dni, kiedy czuję się wystarczająco dobrze, z radością angażuję się w życie szkolne, spędzam wolny czas na rzeczach, które dodają mi energii i pozytywnego nastawienia, a także zaczynam trochę pracować w domu" - napisała.

Reklama

Catherine wyraziła ogromną wdzięczność za otrzymane wsparcie. "Byłam oszołomiona wszystkimi życzliwymi wiadomościami wsparcia i otuchy w ciągu ostatnich kilku miesięcy. To naprawdę wiele zmieniło dla Williama i dla mnie i pomogło nam obojgu przetrwać trudniejsze chwile".

Reklama
Reklama
Reklama