Jennifer Aniston zdradza 4 sekrety, dzięki którym pozostaje w świetnej formie po 50-tce
Gwiazdy pierwszych stron gazet chętnie stają w światłach reflektorów, opowiadając o szczegółach swojej pracy zawodowej, a nierzadko także o pikantnych szczegółach z życia prywatnego. Ale umówmy się, kiedy przychodzi do kwestii sposobów dbania o sylwetkę, pozostają raczej skryte. Wyjątek zrobiła ostatnio Jennifer Aniston. 54-letnia aktorka wyjawiła 4 sekrety utrzymywania doskonałej formy. Róbcie notatki!
Jen wybrano na gwiazdę jubileuszowej okładki magazynu CR Fashion Book. Wystylizowana przez Carine Roitfeld Aniston pozuje w rozpiętej koszuli typu cropped z wyeksponowaną pod nią braletką Fleur du Mal, eleganckich spodniach i krawacie. Na czarno-białej rozkładówce uchwyconej w obiektywie Zoey Grossman, serialowa Rachel Green pojawiła się jeszcze w kilku innych kreacjach, równie udanych lookach. Nasze ulubione? Cekinowa peleryna i oversize’owa marynara Bottega Veneta.
W okładkowym wywiadzie Aniston szczegółowo opisała cztery zasady, których przestrzega, aby zachować dobre zdrowie, a przy okazji – z sukcesem – zadbać o sylwetkę. „Piję dużo wody, codziennie się ruszam, staram się jeść nieprzetworzone, świeże produkty i wysypiam się tyle, ile tylko mogę." tłumaczyła, dodając: „Ta ostatnia część jest dla mnie wyzwaniem, ale jest niezwykle ważna. Natychmiast dotkliwie odczuwam brak odpoczynku”.
Kontynuując rozmowę z CR Fashion Book, Aniston zdradziła również, że dba o coś, co można by określić mianem higieny informacyjnej. Świadoma selekcja konsumowanych w telewizji, radiu i social mediach treści, pozwala jej zachować dobre zdrowie psychiczne. „Staram się naprawdę uważać na to, co wpuszczam do swojej przestrzeni w głowie” – powiedziała. „To prawdopodobnie oznacza mniej oglądania wiadomości”. „Nasz świat naprawdę stoi przed pewnymi wyzwaniami i wiem, że wszyscy bardzo się tym przejmujemy, ale myślę, że konieczne jest, abyśmy czasami wyciszali ten hałas” – dodała gwiazda.
W kwestii treningów, Aniston zdradziła, że jest wielką fanką Pvolve. Jest to naukowo opracowana metoda, która łączy aktywność o niskiej intensywności ze sprzętem do ćwiczeń oporowych w celu uzyskania rezultaty wykraczających poza tradycyjny trening. „Ta metoda motywuje mnie do ćwiczeń w sposób, jakiego nie odczuwałam od lat” – wyznała Jennifer. „Nie mogę się doczekać nowych zajęć, a kiedy wykonuję kolejne zadania, czuję się silniejsza i bardziej komfortowo w swoim ciele”.
Nie wiemy jak wy, ale my czujemy się zainspirowani. Czas na kolejną szklankę wody!