Emily Ratajkowski i Rita Ora wystylizowały "małą czarną" na dwa różne (ale ultraseksowne) sposoby
Modelka i piosenkarka pojawiły się wczoraj na imprezie w Londynie ubrane w pasujące sukienki, które udowadniają, że skromna "Little Black Dress" przeszła daleką drogę od czasów młodości Coco Chanel.
W szafie Emily Ratajkowski sukienek, które więcej odsłaniają niż zakrywają, jest pod dostatkiem (dowód: ta stylizacja z czerwonego dywanu albo jej look na spacer po cmentarzu). Rita Ora nie pozostaje w tyle, oceniając po jej ostatnich stylizacjach.
Ratajkowski miała na sobie aksamitną suknię z wycięciami na środku oraz złotymi i perłowymi ornamentami w kształcie krzyża. Jej stylizacja przypominałaby nieco kultowy look Audrey Hepburn ze "Śniadania u Tiffany'ego", gdyby nie kilka dodających pikanterii detali. Wysokie rozcięcie odsłaniało zgrabne uda modelki, a jej nogi były jeszcze bardziej podkreślone przez szpilki na platformie od Jimmy'ego Choo.
Uzupełniła stylizację bransoletkami i złotymi diamentowymi kolczykami w kształcie kół, a jej włosy zostały spięte w kok, z wyjątkiem grzywki i kilku pasm okalających twarz. Jej makijaż bazował na brązowym, przydymionym cieniu do powiek i brązowych ustach (co TikTok określił mianem "latte makeup").
Ora - która też nie stroni od trendu "naked dressing" - miała na sobie prześwitującą sukienkę z siateczki, która sięgała tuż nad kolano i przykrywała (a raczej odsłaniała?) pasujący zestaw czarnej bielizny. Całość dopełniały błyszczące srebrne botki, cierniowy choker, pasujące bransoletki i długie metalowe kolczyki. Jej karmelowoblond włosy zostały ułożone w naturalne loki, a makijaż opierał się na brązowo-czarnym smokey eye, wyrazistej konturówcei i beżowej szmince w stylu lat 90.
Wśród innych gwiazd, które wzięły udział w przyjęciu, znalazły się też Leigh-Anne z Little Mix, Nadine Leopold, Eiza González, Adjoa Andoh z serialu "Bridgerton" i Hari Nef.