Elizabeth Debicki złożyła hołd księżnej Dianie podczas gali rozdania Złotych Globów. Chodzi o zachwycającą stylizację aktorki
Złote Globy 2023 już za nami. Mimo wielu kontrowersji, które gala budziła w ostatnich latach, ostatecznie statuetki rozdano. Ceremonię poprzedzał też tzw. czerwony dywan. Jedną z gwiazd, która przykuła uwagę swoją stylizacją, okazała się mająca polskie korzenie Elizabeth Debicki. Aktorka znana z dwóch ostatenich części serii „The Crown” wybrała kreację subtelnie nawiązującą do postaci księżnej Diany.
Choć do ostatniej chwili spekulowano nad formą, jaką ostatecznie przyjmie osiemdziesiąta gala rozdania Złotych Globów, wszystko odbyło się zgodnie z porządkiem właściwym podobnym wydarzeniom. Głośno wybrzmiewające w sieci zarzuty korupcji oraz braku różnorodności nie przeszkodziły w organizacji ceremonii. W efekcie dziś dyskutuje się nie tylko o wynikach. Zainteresowanie internautów wzbudzają również (a w naszym przypadku przede wszystkim) kreacje przybyłych do hotelu Beverly Hilton w Los Angeles gości.
Złote Globy 2023: najlepsze stylizacje z czerwonego dywanu
Zdecydowanie więcej było w tym roku stylizacyjnych zachwytów niż wpadek. Największe wrażenie zrobiły na nas suknie z atelier domu mody Gucci. Oczarowały między innymi Michelle Williams ubrana jakby w morską pianę, Jenna Ortgea w powłóczystej, pociętej kreacji o kaskadowo układających się plisowaniach w szykownym odcieniu nude oraz Julia Garner w niezwykle uroczym, landrynkowym różu z połyskującymi zdobieniami od stóp do głów.
Złote Globy 2023: Elizabeth Debicki jak księżna Diana
Największą uwagę mediów zza oceanu wzbudził jednak ktoś inny. Elizabeth Debicki, bo o niej mowa, swoim strojem subtelnie złożyła hołd granej przez siebie w serialu „Te Crown” księżnej Dianie. Francusko-australijska aktorka o polskich korzeniach przybyła na ceremonię wystylizowana w minimalistyczną suknię kolumnową w kolorze łososiowym. Jedyną ozdobą zachwycającej sukienki bez ramiączek była cienka szarfa zawiązana na kokardkę na wysokości górnej linii żeber. Porównania do Diany choć nieoczywiste i niedosłowne, wydają się tu w pełni uzasadnione. W końcu jeśli ktokolwiek w historii wiedział, jak zrobić maksymalne wrażenie przy wykorzystaniu prostoty, była to właśnie Lady Di.
Nominowana do nagrody dla najlepszej aktorki drugoplanowej w musicalu, komedii lub dramacie telewizyjnym Debicki satynową sukienkę zestawiła z delikatnym diamentowym naszyjnikiem oraz ninetiesowymi sandałkami z paseczkami na szpilce. Także makijaż gwiazdy, za który odpowiadał zespół wizażystów współpracujących z Dior Beauty, był mocno oszczędny w formie. Całość bazowała na subtelnym smokey eye, delikatnie podkreślonych ustach oraz puszczonych w naturalne fale włosach. Niech żyje minimal!
PS To nie pierwszy raz kiedy kreacja Debicki nawiązuje do zmarłej księżnej. Pamiętacie jak podczas premiery piątego sezonu „The Crown” 32-latka założyła zjawiskową suknię Dior haute couture z kolekcji SS 22? Jej uszycie zajęło około 300 godzin (sic!). Naładowany symboliką kruczoczarny gorset bez ramiączek nawiązywał do sukni Catherine Walker, którą Diana miała na sobie w Cannes w 1987 roku