Demi Moore zadebiutowała w nowej fryzurze! Odmładzający bob to najmodniejsze uczesanie lata. O jego mocy świadczy jeden szczegół
Demi Moore nie boi się urodowych metamorfoz – szczególnie gdy wymaga tego jej nowa rola. Aktorka na pierwszych zdjęciach z planu serialu „Landman” zachwyca w odmienionym, ale bardzo twarzowym wydaniu. 61-latka swoje długie, syrenie fale zamieniła na odmładzającego boba.
Jak na światowej sławy aktorkę nominowaną do Złotych Globów, Demi Moore dla roli jest w stanie zrobić naprawdę wiele. Szczególnie gdy mówimy o fizycznych przemianach (na potrzeby filmu „G.I. Jane” z 1997 roku całkowicie ogoliła głowę). I choć gwiazda od dłuższego czasu zachwycała na czerwonych dywanach i pierwszych rzędach pokazów mody swoimi długimi, kruczoczarnymi falami, najnowsze zdjęcia z planu „Landman” pokazują, że Moore to kolejna dumna posiadaczka odmładzającego boba.
Demi Moore w long bobie
„Landman” to nowy serial od Paramount+ z Jonem Hamm’em w roli głównej. Oparty na podstawie podcastu „Boomtown” ma być wypełnionyn rodzinnymi dramatami, transakcjami naftowymi o wysokiej stawce i mieszanką intryg. W rolę typowej matki z Południa Stanów Zjednoczonych i żonę Hamma wcieli się Demi Moore. Aby w pełni wcielić się w postać z Teksasu, Moore pożegnała się ze swoimi mermaid waves. Długie pasma zamieniła na odświeżonego long boba, którego stylizuje z delikatnymi falami dodającymi fryzurze tekstury i uniesienia. Podobnie jak niedawno Jennifer Aniston, Moore loba na planie serilu nosi z przedziałkiem na jedną stronę. Subtelny detal genialnie unosi włosy, jednocześnie nadając całości nonszalanckiego i stylowego wymiaru.
Long bob jedną z najmodniejszych fryzur 2024 roku
Delikatnie dłuższy od klasycznego boba, lob to pełna wdzięku fryzura, która pasuje każdemu. Uniwersalne cięcie do ramion podkreśla kości policzkowe i optycznie wysmukla buzię. Co ważniejsze, równie dobrze wygląda na różnych typach włosów – zarówno tych prostych, jak i naturalnie kręconych. Dziewczęcy urok, który wydobywa, dodatkowo wizualnie odejmuje lat. Nic dziwnego, że na cięcie w ostatnim czasie zdecydowały się również takie gwiazdy, jak królowa Letycja, Sydney Sweeney czy Penelope Cruz.