Daniel Craig już tak nie wygląda. Aktor zszokował fanów swoją nową fryzurą, kiedy pojawił się w Wenecji u boku żony Rachel Weisz
1 września 56-letni aktor przybył do Wenecji wraz ze swoją żoną, Rachel Weisz, i zaprezentował fryzurę, która wprawiła fanów w osłupienie. Zamiast krótko przyciętych włosów, które stały się równoznaczne z jego postacią Jamesa Bonda, Craig nosił sięgające ramion, zmierzwione ciemnoblond pasma, które sprawiły, że był prawie nie do poznania.
Fani nie mogą uwierzyć w nowy look Daniela Craiga: „Czy to Paul McCartney?”
Ubrany swobodnie w dżinsy, białą koszulkę i sneakersy, Craig wyglądał na zrelaksowanego, gdy spacerował po Wenecji, a jego długie włosy powiewały pod podmuchem włoskiej bryzy. Rachel Weisz wyglądała szykownie w czarnej sukience, białych okularach przeciwsłonecznych i szpilkach, ale to niespodziewana fryzura Craiga skradła show. Media społecznościowe rozpaliły się od komentarzy fanów, którzy byli zszokowani zmianą. Jeden z fanów ekscytował się: „ON MA WŁOSY???”; inny żartował: „To Paul McCartney!”. Kilka osób porównało go nawet do Franka Gallaghera, nieokrzesanej postaci granej przez Williama H. Macy'ego w serialu „Shameless”.
Nowy film Daniela Craiga „Queer” zdobędzie mu Oscara?
Nowa fryzura Craiga z pewnością przyciągnęła uwagę, ale to jego rola w filmie „Queer” robi furorę na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Wyreżyserowany przez Lucę Guadagnino „Queer” jest adaptacją na wpół autobiograficznej powieści Williama S. Burroughsa i pierwszą rolą filmową Craiga od czasu „Glass Onion” z 2022 roku.
W „Queer” Craig gra Williama Lee, amerykańskiego emigranta i weterana wojennego zmagającego się ze swoją seksualnością, który nawiązuje romans z młodszym mężczyzną, Eugene Allertonem, granym przez gwiazdora serialu „Outer Banks” Drew Starkeya. Dyrektor festiwalu Alberto Barbera pochwalił grę Craiga, nazywając ją „popisem życia” i sugerując, że aktor może w końcu zdobyć swoją pierwszą nominację do Oscara. Przewidywania Barbery pokrywają się z pierwszymi recenzjami, w których chwalono odważną kreację Craiga. Jeden z recenzentów wspomniał, że „Queer” jest „daleki od Bonda i bardzo dosadny”, ale pochwalił genialne wykonanie przez Craiga tej trudnej roli.
Nie wiadomo, czy dłuższe włosy zostaną z nim na dłużej, ale jedno jest pewne: Daniel Craig nie przestaje nas zaskakiwać.