Cameron Diaz nie mieszka ze swoim mężem? „Powinniśmy to normalizować” – przekonuje żona Benjiego Maddena
Cameron Diaz od niemal dziewięciu lat jest szczęśliwą żoną Benjiego Maddena. Początkowo fani widzieli na horyzoncie same „czerwone flagi”. Mimo to aktorka i gitarzysta Good Charlotte nadal tworzą zgrany duet. Przed laty do grona niedowiarków należała też sama panna młoda, która nie sądziła, że małżeństwo okaże się tak aż tak udane. Choć z czasem zmieniła zdanie, kiedyś wierzyła, że sekretem trwałego związku jest… pokaźny portfel nieruchomości.
Osobne sypialnie królowej Elżbiety II i księcia Filipa, do których wpuścili nas twórcy „The Crown”, widzowie mogli postrzegać jako fanaberię bogaczy. Rzeczywiście w przeciętnym polskim M4 ciężko byłoby wydzielić ścianką działową przestrzeń dla każdego członka rodziny (choć przeglądając oferty w serwisach nieruchomościowych, trzeba ze zgrozą przyznać, że udaje się to coraz częściej). Na przekór metrażowym ograniczeniom opinie, że projektując swoje cztery katy, należy kierować się higieną snu i potrzebą prywatności, są coraz powszechniejsze. Nie tylko, kiedy mówimy o zbuntowanych nastolatkach, ale także połączonych nierozerwalnym węzłem małżeńskim parach. Zwolenniczką teorii o kawałku podłogi do wyłącznego użytku była Cameron Diaz.
Cameron Diaz nie mieszka ze swoim mężem? Zdradziła, jak wyobrażała sobie małżeństwo z Benjim Maddenem
W 2015 roku hollywoodzka aktorka powiedziała „tak” muzykowi o nie najlepszej reputacji i – ku zaskoczeniu niektórych – zbudowała z nim stabilną i pełną miłości relację. Świeżo upieczona żona zrezygnowała z filmowej kariery i poświęciła się domowemu życiu. Pięć lat po ślubie, w styczniu 2020 roku, Cameron Diaz i Benji Madden powitali na świecie córeczkę i konsekwentnie trzymali się z dala od ciekawskich spojrzeń. Ostatnio mama 4-letniej Raddix wróciła jednak do udzielania wywiadów i publicznych występów.
Powód? Już w przyszłym roku na ekrany kin wejdzie komedia o wymownym tytule „Back in Action”. Scenariusz musiał przypaść jej do gustu na tyle, że znów stanęła przed kamerą. W ramach promocji nowego projektu dawno niewidziana aktorka opowiada nie tylko o rzekomym konflikcie z kolegą z planu, ale także swoich najbliższych. W podcaście „Lipstick on the Rim” wyznała, że bardzo poważnie potraktowała kwestię rozdzielności majątkowej. Nie ograniczyła się do prowadzenia prywatnego rachunku bankowego. W planach miała aż 3 osobne nieruchomości.
„Powinniśmy normalizować oddzielne sypialnie. Ja dosłownie sądziłam, że muszę mieć swój dom, on swój, a do tego dom rodzinny dla wszystkich. Pójdę i prześpię się w swoim pokoju. Ty idź spać do swojego pokoju. A pośrodku będziemy mieć sypialnię, w której będziemy mogli się spotykać” – powiedziała 51-latka.
Następnie dodała, że po ślubie zrewidowała swoje poglądy. Benji Madden okazał się wymarzonym partnerem, dlatego ograniczyła liczbę m². „Teraz już tak nie czuję, bo mój mąż jest wspaniały. Uważałam tak przed ślubem” – wyjaśniła. Domyślamy się więc, że ani Cameron, ani Benji nie mają problemu z chrapaniem...