Reklama

Brad Pitt jako kierowca wyścigowy w nowym filmie "F1"

W "F1" Pitt wciela się w Sonny'ego Hayesa, byłego kierowcę, który dołącza do fikcyjnego zespołu APXGP. Film śledzi losy Hayesa, który wraz z początkującym kolegą z zespołu Joshuą Pearce'em, granym przez Damsona Idrisa, rywalizuje z najlepszymi zawodnikami podczas Grand Prix. Obsadę uzupełniają Kerry Condon, Javier Bardem, Tobias Menzies, Sarah Niles, Kim Bodnia i Samson Kayo.

Reklama

Reżyseria Josepha Kosinskiego, znanego z "Top Gun: Maverick", gwarantuje intensywną akcję wyścigową i trzymającą w napięciu narrację.

"Brad i Damson faktycznie prowadzą samochody, co samo w sobie jest dość spektakularne" - powiedział Kosinski portalowi Deadline. "Logistyka tego filmu nie przypomina niczego, co robiłem wcześniej. Kręcimy na prawdziwym Grands Prix, są pewne aspekty tego filmu, w których pracowaliśmy w bardzo, bardzo ciasnych ramach czasowych".

Autentyczność przede wszystkim

Zdjęcia odbywały się podczas prawdziwych wyścigów Formuły 1, w tym zeszłorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii i wyścigu samochodów sportowych Rolex 24 na torze Daytona. Zespół produkcyjny starał się uchwycić autentyczne wrażenia z wyścigów, integrując materiał na żywo z tegorocznych wyścigów Grand Prix, które rozpoczęły się w marcu, z udziałem 10 zespołów Formuły 1 i ich kierowców.

Siedmiokrotny mistrz Formuły 1, Lewis Hamilton, pracował przy filmie nie tylko jako producent z ramienia Dawn Apollo Films, ale także jako konsultant scenariusza. "Był pierwszą osobą, z którą skontaktowałem się trzy lata temu. Wiedziałem, że aby film był jak najbardziej autentyczny, ktoś w zespole, kto żyje tym na co dzień, będzie nieoceniony... Lewis był niesamowitym partnerem; między wyścigami łączył się ze mną za pomocą Zooma, by przejrzeć scenariusz linijka po linijce" - powiedział Kosinski.

Zamiłowanie Hamiltona do filmu nie jest niczym nowym. W kwietniowym wywiadzie dla GQ wspominał, że nie udało mu się zagrać w filmie "Top Gun: Maverick", gdzie zaoferowano mu rolę, ale musiał odmówić z powodu konfliktów w harmonogramie. "To złamało mi serce" - przyznał Hamilton. "A potem żałowałem, naturalnie, kiedy pokazali mi film i powiedziałem: 'To mogłem być ja!'".

Reklama

Międzynarodowa premiera filmu została zaplanowana przez Warner Bros. Pictures na 25 czerwca 2025 roku.

Zwiastun "F1" z Bradem Pittem

Reklama
Reklama
Reklama