Ben Affleck wygląda na zrelaksowanego u boku Jennifer Garner. Eks-para wróciła razem do Los Angeles w dniu ogłoszenia rozwodu aktora z JLo
Ben Affleck wyglądał na znacznie pogodniejszego, niż go widzieliśmy od dłuższego czasu, gdy we wtorek rano wylądował z powrotem w Los Angeles, tym razem z towarzyszącą mu byłą żoną Jennifer Garner. Rodzinne spotkanie przypadło na szczególny dzień - jego drugą rocznicę ślubu z Jennifer Lopez, a także dzień, w którym ogłosili koniec tego małżeństwa.
- ELLE
Przykładni eksmałżonkowie
52-letni aktor właśnie wrócił z Connecticut, dokąd odwiózł swoją najstarszą córkę, Violet, na pierwszy rok studiów w Yale. 51-letnia Garner i ich drugie dziecko, 15-letni Fin, też towarzyszyli mu w podróży. Ich powrót do Los Angeles, zwłaszcza tego konkretnego dnia, podsycił tylko spekulacje na temat burzliwego związku Afflecka z Lopez, która podobno złożyła pozew o rozwód.
Affleck nie miał na sobie obrączki - co zresztą szybko dostrzegli fani i media. Ubrany swobodnie w białą koszulę, ciemnoniebieskie spodnie i trampki Nike, aktor wyglądał na zrelaksowanego i nieporuszonego trwającą dramą. Jennifer Garner, która dzieli z Affleckiem trójkę dzieci z ich 13-letniego małżeństwa, była tuż przy nim. Para, która rozwiodła się w 2018 roku, zachowywała się swobodnie w swoim towarzystwie, wykazując się dobrą relacją opartą na latach wspólnego rodzicielstwa. Po opuszczeniu lotniska Affleck odwiózł Garner swoim czarnym BMW.
Koniec Bennifer 2.0
Ten zjazd rodzinny zbiegł się w czasie z dwuletnią rocznicą ślubu Afflecka z Jennifer Lopez. Para, której wznowiony romans wywołał furorę na całym świecie, wydawała się żyć jak w prawdziwej hollywoodzkiej bajce. W lipcu 2022 roku odbył się ich kameralny ślub w Las Vegas, a miesiąc później wielka ceremonia w posiadłości Afflecka w Georgii. Jednak teraz sprawy nie wyglądają już tak kolorowo. Od miesięcy krążą plotki, że para przechodzi kryzys, a według niektórych doniesień od połowy czerwca mieszkają osobno.