Ashley Graham cierpi na wypadanie włosów po ciąży. Modelka podzieliła się szczerym wyznaniem
Po narodzinach dziecka wiele kobiet musi na nowo budować dobrą relację z własnym ciałem. W akceptacji zmian, jakie zaszły w organizmie podczas ciąży i połogu z pewnością mogą pomóc sławy, coraz otwarciej mówiące o nich w mediach społecznościowych. Do tego grona dołączyła właśnie Ashley Graham. Modelka, która w styczniu powitała na świecie bliźniaki, opublikowała zdjęcia swoich przerzedzonych włosów.
O jednych konsekwencjach ciąży, takich jak rozstępy czy przyrost masy ciała, mówi się dużo. Inne pozostają raczej w cieniu, przez co zmagające się z nimi kobiety czują się osamotnione. „Nie wiedziałam, że takie problemy mogą wystąpić” – napisała jedna z fanek pod nowym postem na instagramowym profilu Ashley Graham. „Myślałam, że tylko ja tak wyglądam! Czuję się teraz znacznie lepiej, dziękuję, że jesteś tak otwarta w dzieleniu się swoją poporodową podróżą” – pisały inne. Według statystyk wypadanie włosów po ciąży dotyka nawet 50% matek.
Ashley Graham cierpi na wypadanie włosów po ciąży. Modelka podzieliła się szczerym wyznaniem
Na początku tego roku Ashley Graham i Justin Ervin ponownie zostali rodzicami. Para pobrała się w 2010 roku, a dekadę później ogłosili narodziny pierwszego dziecka. Teraz do dwuletniego Isaaca dołączyły bliźnięta Malachi i Roman. Modelka chętnie dzieli się migawkami z życia rodzinnego na Instagramie. Jednak poza ujęciami z radosnych zabaw z dziećmi pokazuje również zmiany, jakie pojawiły się w jej wyglądzie. Na ostatnich zdjęciach w centrum kadru znalazły się krótkie, nastroszone włosy gwiazdy. To, co na pierwszy rzut oka może wydawać się efektem drastycznego cięcia, w rzeczywistości obrazuje problem wypadania włosów po ciąży. Po niemal roku od porodu modelka nareszcie cieszy się z odrastających kosmyków. Naturalne fotografie opatrzyła podpisem: „Przynajmniej rosną”.
Nadmierna utrata włosów może trwać nawet do kilku miesięcy po porodzie, a w niektórych przypadkach jej skutki zauważalne są nawet po roku. Wszystkiemu winne są zmiany hormonalne. W komentarzach czytamy, że wiele kobiet dostrzegło na zdjęciach Graham swoje własne odbicie. „Cieszę się, że wracają do normy! Moje zaczęły wypadać, gdy przestałam karmić, co samo w sobie wpłynęło negatywnie na moje samopoczucie, a do tego doszły wychodzące garściami włosy. Macierzyństwo nie jest proste” – pisały.
Gwiazda już wcześniej oswajała obserwatorów z poporodowym ciałem, przypominając, że należy mu się czułość i uznanie. W kwietniu pokazała selfie z wyraźnie widocznymi rozstępami. „Cześć, nowy brzuszku. Przeszliśmy razem wiele, dziękuję ci” – napisała pod postem. Jak widać, mnóstwo kobiet docenia jej postawę i znajduje w niej wsparcie i pocieszenie. Trzymamy kciuki za więcej podobnych treści w social mediach!
1 z 6
Ashley Graham
2 z 6
Ashley Graham
3 z 6
Ashley Graham
4 z 6
Ashley Graham
5 z 6
Ashley Graham
6 z 6
Ashley Graham