Reklama

Angelina Jolie to niekwestionowana królowa minimalistek, która umiejętnie łączy w swoich stylizacjach klasę, szyk i ponadczasową prostotę. Raz na jakiś czas wybiera wprawdzie na czerwony dywan spektakularne suknie od największych projektantów, co ostatnio uczyniła, odbierając statuetkę za broadwayowski musical „The Outsidesr”. Na co dzień zdecydowali woli jednak funkcjonalność i nonszalancję, z których nie rezygnuje nawet na lotnisku.

Reklama
Angelina Jolie
Fot. Bruce Glikas/Getty Images

Angelina Jolie z córką Vivienne interpretują „butter yellow” na różne sposoby

Jako jedna z najbardziej zapracowanych gwiazd, Angelina Jolie więcej czasu spędza na lotniskach aniżeli na czerwonych dywanach czy eleganckich galach. Aktorka i aktywistka nieustannie podróżuje (najczęściej w towarzystwie swoich dzieci), dzięki czemu styl smart casual opanowała do perfekcji. Na przestrzeni lat wypracowała idealny lotniskowy uniform, na który składają się ubrania w neutralnych odcieniach i designerskie dodatki.

Reklama

Aktorka kolejny raz dała lekcję stylu, gdy pojawiła się na nowojorskim lotnisku JFK w stylizacji, która była uosobieniem „french chic”. Jolie swój zwyczajowy czarny total look zamieniła na lekki trencz w najmodniejszym kolorze lata. Płaszcz w odcieniu „butter yellow” uzupełniła zamszowymi kozakami Manolo Blahnik i ulubionymi, dużymi okularami przeciwsłonecznymi. Zazwyczaj wierna ukochanym dodatkom, tym razem pojemną torbę Cabas od Céline porzuciła na rzecz równie praktycznego modelu Icare z rafii od Saint Laurent. Z kolei jej 15-letnia córka Vivienne postawiła na casualowy look z jasnymi jeansami, pastelowym topem i bluzą z kapturem narzuconą na ramiona.

Backgrid/East News
Reklama
Reklama
Reklama