Agnieszka Grochowska w kwietniowym ELLE: "Mam odwagę marzyć na głos"
Na okładce nowego ELLE Agnieszka Grochowska. Taka, jakiej nie widzieliście. Odważna, zmysłowa, wyzwolona… blondynka. Oto nieznana twarz znanej aktorki i mądra rozmowa o granicach, które czasem warto przekraczać. Całą rozmowę Marty Drożdż z Agnieszką Grochowską znajdziecie w kwietniowym numerze magazynu, a poniżej fragmenty, dla których natychmiast warto biec do kiosku.
- ELLE
Marta Drożdż: W blondzie mogłabyś przekroczyć pewne granice?
Agnieszka Grochowska: Tylko! A na serio, interesuje mnie już tylko przekraczanie granic, zmiana, popełnianie błędów, dużo bardziej niż lęk przed nimi. Coraz bardziej lubię konfrontować się z tym, co jest trudne.
*
To efekt podsumowań z okazji ostatnich, 40. urodzin?
Nie wiem, ale czuję w sobie ciekawą mieszankę doświadczenia, pewności siebie i wciąż ogromnej energii, która sprawia, że cały czas mi się chce. Szkoda już czasu na zastanawianie się, czy coś wypada, czy nie […] Przez lata miałam wbudowany kod, że powinnam być miła, bo inni muszą czuć się komfortowo. Czasem kosztem mnie. Przestałam się poświęcać. Łatwiej mi mówić "nie" i wychodzić z sytuacji, których nie chcę. Łatwiej mi także powiedzieć, czego chcę.
*
Czego się boisz w życiu?
Wielu rzeczy. Boję się pojechać na wakacje sama, na które ruszam na Sri Lankę. Boję się, że nie będzie ze mną dzieci przez pierwsze dwa tygodnie. […] Z tego strachu aż boli mnie całe ciało. To instynkt, który się we mnie odzywa.
*
Gdyby ktoś Ci powiedział, że jutro lecisz do Hollywood zagrać choćby małą rolę…
O Jezuuu… Wszystko jest możliwe. To trochę jak z tym "rozpuść włosy, bądź dla nas dobra". Trudne, a jednocześnie proste.