7 najlepszych ról Maggie Smith, za które ją zapamiętamy
Jej wszechstronność, dowcip i głębia emocjonalna sprawiły, że stała się jedną z najbardziej czczonych aktorek swojego pokolenia. Choć niełatwo jest zawęzić jej liczne dokonania na przestrzeni sześciu dekad kariery, przypominamy kilka z najlepszych ról Maggie Smith.
Panna Mead w „V.I.P.-y” (1963)
W jednym ze swoich pierwszych występów na ekranie Smith zagrała romantyczną sekretarkę pracującą dla australijskiego potentata granego przez Roda Taylora. Choć w obsadzie znaleźli się też Elizabeth Taylor i Orson Welles, jej najlepszą sceną jest ta z Richardem Burtonem, kiedy błaga go o pomoc w powstrzymaniu przejęcia firmy przez korporację. Burton powiedział, że Smith nie tylko skradła tę scenę - popełniła „wielką grabież”.
Panna Jean Brodie w „Pełnia życia panny Brodie” (1969)
Jedna z najsłynniejszych ról Smith, która przyniosła jej zasłużonego Oscara dla najlepszej aktorki. W „Pełni życia panny Brodie” wciela się w postać nietuzinkowej nauczycielki z Edynburga, która pod swoim mottem „Poszerzać, ożywiać, oświecać!” prowadzi swoje uczennice na skraj fascynacji politycznej. Jej Jean Brodie to postać pełna sprzeczności, jednocześnie lodowato chłodna i niezwykle charyzmatyczna, a Smith doskonale oddaje te niuanse
Diana Barrie w „Suita kalifornijska” (1978)
Drugiego Oscara Maggie zdobyła za rolę Diany Barrie, brytyjskiej aktorki udającej się na ceremonię rozdania Oscarów. Choć jej postać opuszcza galę z pustymi rękami, to Smith nie tylko wróciła z Oscarem, ale też stworzyła jedną z najbardziej ikonicznych komediowych ról. Jej chemia z Michaelem Caine'em, który gra jej biseksualnego męża, jest elektryzująca.
Constance, hrabina Trentham w „Gosford Park” (2001)
W filmie Roberta Altmana Maggie Smith wciela się w rolę snobistycznej hrabiny Trentham, która nie oszczędza nikogo swoimi kąśliwymi uwagami. Błyskotliwe, wyrafinowane riposty stały się jednym z głównych atutów filmu, a jej występ przyniósł Smith szóstą nominację do Oscara. Krytycy, w tym Roger Ebert, wychwalali film za "radosne i odważne osiągnięcie".
Profesor McGonagall w serii „Harry Potter” (2001–2011)
Rola surowej, ale życzliwej profesor Minervy McGonagall w filmach o Harrym Potterze uczyniła z niej ikonę dla całego młodego pokolenia. Smith i Robbie Coltrane, który zagrał Hagrida, zostali wybrani do filmu przez samą J.K. Rowling. Chociaż Smith pojawiła się w siedmiu z ośmiu filmów z ukochanej serii, nie była nieustannie nagabywana w miejscach publicznych - z wyjątkiem dzieci: „Mnóstwo bardzo małych osób witało się ze mną i to było miłe”, wspominała w programie „The Graham Norton Show” w 2015 roku.
Violet Crawley, hrabina Grantham w „Downton Abbey” (2010–2015)
Serial stał się prawdziwym fenomenem kulturowym, a jej rola zyskała miano ulubienicy fanów. „To niedorzeczne. Prowadziłam zupełnie normalne życie aż do 'Downton Abbey'”, powiedziała Markowi Lawsonowi na festiwalu B.F.I. and Radio Times w 2017 roku, dodając po chwili: „Nikt nie wiedział, kim do cholery jestem”. Jej słynne kwestie, jak „Czym jest weekend?” czy „Jesteś kobietą z mózgiem i zdolnościami. Przestań jęczeć i znajdź sobie coś do roboty”, stały się absolutnie kultowe. Rola Violet przyniosła jej liczne nagrody, w tym trzy Emmy, choć sama Maggie przyznała, że nigdy nie oglądała serialu, nawet po jego zakończeniu, żartując: „Przyszedł moment, kiedy było już za późno, by nadrobić zaległości”.
Muriel Donnelly w „Hotel Marigold” (2011)
W tym ujmującym filmie Smith zagrała Muriel Donnelly, zrzędliwą emerytkę, która przeprowadza się do podupadłego hotelu w Indiach, gdzie znajduje nieoczekiwaną radość życia. Film okazał się niespodziewanym hitem (doczekał się nawet sequelu!) głównie dzięki wdziękowi obsady, w której znaleźli się Judi Dench i Bill Nighy. Ale to rozwój postaci Smith - od gderliwej do promiennej - sprawił, że widzowie opuszczali kina z uśmiechem.