46-letnia Nelly Furtado pokazała, jak naprawdę wygląda jej ciało. W komentarzach podziękowania od kobiet, ale i wiele body shamingu
Podziwiamy formę 62-letniej Demi Moore i zachwycamy się nienaganną figurą 55-letniej Jennifer Lopez, ale tak naprawdę nie mamy pojęcia, jakie zabiegi (i przede wszystkim: jakie pieniądze) za tym stoją. Nelly Furtado postanowiła pokazać, jak wygląda ciało kobiety w średnim wieku, które nie było poddawane żadnym ingerencjom. Hejterzy dali upust swojej krytyce: „Ale po co coś takiego pokazywać? Zapuściła się”.
- Marta Kutkowska
W tym artykule:
- Nelly Furtado – królowa kanadyjskiej piosenki
- Nelly Furtado odważnie o samoakceptacji
- Nelly Furtado ma ważne przesłanie dla fanów
Nelly Furtado – królowa kanadyjskiej piosenki
Nelly zasłynęła dzięki swojemu debiutanckiemu albumowi Whoa, Nelly! (2000), który przyniósł jej międzynarodowy sukces i nagrodę Grammy za przebój „I'm Like a Bird”. Jej największy komercyjny sukces to album Loose (2006), sprzedany w ponad 10 milionach egzemplarzy z hitami takimi jak „Promiscuous” czy „Maneater” (które wielu z nas poprawiają humor w gorsze dni). W 2009 roku wydała album „Mi Plan" w języku hiszpańskim, zdobywając Latin Grammy. Łącznie na całym świecie sprzedała około 45 milionów płyt. Ostatnio dla wielu kobiet stała się także symbolem samoakceptacji. Oprócz zdjęć z sesji czy prestiżowych gal publikuje naturalne, pozbawione filtrów fotografie twarzy i ciała. Jej najnowszy post wywołał burzę w sieci.
Nelly Furtado odważnie o samoakceptacji
Na zdjęciach widzimy piosenkarkę w samym kostiumie kąpielowym, bez specjalnego oświetlenia, makijażu i filtrów.
„W tym roku zdałam sobie sprawę z presji, jaką przemysł muzyczny wywiera na mój wygląd. Jednocześnie doświadczyłam nowego poziomu samomiłości i pewności siebie. Musiałam podjąć kroki prawne przeciwko kilku oszustom sprzedającym usługi online, które opierały się na rozpowszechnianiu mitów na temat mojego zdrowia i urody” – wyznała artystka.
Nelly dodała także, że nigdy nie korzystała z zabiegów estetycznych ani chirurgii plastycznej:
„Nigdy nie miałam żadnych operacji twarzy ani ciała, z wyjątkiem założenia licówek na górnym rzędzie zębów, na co zdecydowałam się całkiem niedawno"
Nie korzystałam z zastrzyków ani w twarz, ani w usta, nie korzystałam z wypełniaczy.
Jestem wierna kosmetyczce ‘starej szkoły’, u której kupuję sera i kremy – zaczęłam to robić już w wieku 20 lat, zanim zaczęła się moja kariera. Dzień przed sesjami zdjęciowymi i wielkimi wyjściami piję dużo wody i śpię na plecach”.
Nelly Furtado ma ważne przesłanie dla fanów
Nelly Furtado pokazała swoje naturalne ciało, by zachęcić fanów do samoakceptacji i miłości do siebie oraz oswoić opinię publiczną z widokiem kobiety w średnim wieku bez żadnych zabiegów.
„Moje noworoczne przesłanie na 2025 rok to: wyrażaj siebie swobodnie, celebruj swoją indywidualność i pamiętaj, że całkowicie w porządku jest być zadowolonym z tego, co widzisz w lustrze, ale równie ok jest pragnienie zmiany. Wszyscy jesteśmy uroczymi, małymi ludźmi, którzy krążą po ziemi w poszukiwaniu uścisków” – podsumowała. Większość komentujących podziękowała jej za odważny post, podkreślając, że celebrytki zazwyczaj nie są takie szczere i twierdzą, że ich nienaganny wygląd to kwestia genów lub zbilansowanej diety.
„Jako 40-letnia kobieta życzyłabym sobie, żeby internet promował zdrowe i naturalne ciała oraz standardy możliwe do spełnienia” – napisała jedna z użytkowniczek.
Nie zabrakło jednak głosów hejterskich, sugerujących, że Nelly promuje otyłość, a nie samoakceptację, i że powinna „wziąć się za siebie”.
„Robi się monstrualnie ciałopozytywna” – brzmiał jeden z bardziej krytycznych komentarzy.
Co gorsza, wiele takich opinii pisały kobiety. Może w 2025 roku warto zainwestować w więcej miłości – zarówno do siebie, jak i do innych?