"Sezon hoa hoa hoa" – dlaczego wszyscy oszaleli na punkcie trendu z TikToka? Wszystko za sprawą sagi, która jesienią wciąga w binge-watching
Jeśli tak jak ja jesteś nostalgiczną jesieniarą, musisz znać trend, który aktualnie opanował TikToka. Sezon „hoa hoa hoa” to kwintesencja mrocznej, ale przytulnej jesieni. Króluje za sprawą filmu, który na pewno masz na swojej liście do (ponownego) obejrzenia.
Sezon „Hoa Hoa Hoa” – o co chodzi?
Oficjalnie: sezon „hoa hoa hoa” trwa w najlepsze. Jeśli nie śledzisz trendów z TikToka i nie masz zupełnego pojęcia, o co tak właściwie chodzi, pozwól, że jako fanka sagi „Zmierzch” wytłumaczę. Ponura, szara, ale jednocześnie nostalgiczna i przytulna jesień. To właśnie obrazek zza okna, który będzie nam towarzyszył przez następne miesiące. Identyczny klimat, lecz niemal przez cały rok panuje w Forks w stanie Waszyngton, gdzie rozgrywa się akcja sagi o wampirach.
Pamiętam to napięcie podczas oglądania pierwszej, debiutanckiej odsłony filmu opartego na książce Stephenie Meyer. Sceny, w których Bella miała coraz więcej dowodów na nadludzkie cechy Edwarda, budziły niemałą ekscytację. Jednej z nich towarzyszy piosenka "Eyes on Fire" Blue Foundation, która zainspirowała wiralowy trend z TikToka. Chodzi o fragment, w którym Edward ratuje Bellę przed nadjeżdżającym w jej stronę pojazdem. 17-latka jest przekona, że przystojny członek rodziny Cullenów był od niej zdecydowanie za daleko, by ją ochronić. Dodatkowo jako człowiek nie zdołałby odepchnąć samochodu.
Na początku melodii towarzyszącej parkingowej scenie, fani doszukali się wokalizacji, która w brzmieniu przypomina tytułowe: "hoa hoa hoa hoa".
Sympatycy sagi łączą mroczny, lecz jednocześnie ciepły klimat filmu z rozpoczęciem jesiennego sezonu. Ten czas to prawdziwe uosobienie tajemniczości. Jest jak powiew chłodnego zmierzchu – delikatny, ale z wyraźną nutą nostalgii, idealnie wpasowujący się w tę refleksyjną porę roku.
Gdy więc za oknem pogoda zaczyna przypominać tę z Forks, wiedz, że właśnie rozpoczął się sezon „hoa hoa hoa”.
Filmy i seriale idealne na sezon „hoa hoa hoa”
Pogoda jest jednym z czynników, który kształtuje nasze kinematograficzne preferencje. O tej porze roku szukamy więc filmów lub seriali, które wprawią nas w melancholijny nastrój. I choć ten trend jest głównie związany z sagą „Zmierzch”, istnieją inne filmy, które warto przypomnieć sobie jesienią.
Oto kilka z nich:
- Seria "Harry Potter" – gdy wokół jest szaro i buro, ucieczka do czarodziejskiego świat Hogwartu brzmi jak idealny listopadowy wieczór.
- "Good Witch" – to lekka serialowa propozycja fantasy o miasteczku pełnym magii i ciepła.
- "Dark" – enigmatyczny i wciągający thriller science fiction, który estetyką mistrzowsko wpasuje się w chłodne, deszczowe dni.
- "Gilmore Girls" – na koniec „cozy” sugestia, czyli humorystyczny serial o życiu matki i córki w małym miasteczku, która poprawi nastrój podczas jesiennej chandry.
Nadchodzące tygodnie to idealny czas na seans ulubionych pozycji i wymówka do pozostania w domu, najlepiej na kanapie pod kocykiem z kubkiem gorącej herbaty.