Inspirujące książki kucharskie

Fani bloga oraz pierwszej książki z pewnością niecierpliwie czekali na kolejne potrawy od Marty Dymek. Premierowe przepisy inspirowane są dalekimi podróżami autorki, która w ramach ucieczki od ciągłych pytań o nową książkę zwiedziła m.in. Wietnam, Tajlandię, Sri Lankę, Koreę, Bałkany, Maroko czy słoneczną Kalifornię.

Marta Dymek przekonuje, żeby do gotowania używać każdej części warzywa, a kuchnia z dalekich zakątków świata nie musi opierać się tylko na egzotycznych i trudno dostępnych składnikach. I patrząc na elementy danych receptur naprawdę tak jest!

Na początku Nowej Jadłonomii znajdziemy spis przypraw polecanych przez autorkę (są to np. nasiona kozieradki, kumin, cynamon, liście curry, czy wędzona papryka). Wymieniono także oleje, sosy, mąki, a nawet sprzęt kuchenny używany przez Dymek.

Książkę podzielono na siedem części: śniadania, małe dania, zupy, duże dania, desery, napoje oraz przepisy podstawowe. Do naszych ulubionych dań należą: owsianka z Kopenhagi, śniadaniowy dal z soczewicy, bobomole, herbaciana zupa pomidorowa, laksa z fasolą, zupa tom kha, zielone curry (nie możemy przestać jeść!) oraz mrożona kawa z Algierii. Pewnie ta lista jeszcze się wydłuży - zostało nam jeszcze sporo przepisów do wypróbowania!

A teraz coś dla fanów mięsa! Przepisy i opowieści to nie tylko receptury na idealny rump steak, czy comber jagnięcy. To również prywatne historie współautorów, o tym jak udało im się, mimo trudnych początkow, dojść do perfekcji w swoim zawodzie. Każdy z nich ujawnił też swoje ulubione składniki (kto by pomyślał, że Paweł Suwała jest fanem czekolady, a Aleksander Baron nie wyobraża sobie żyć bez mirabelek?), część z nich może was zaskoczyć. Za to rzeźnik Grzegorz Kwapniewski poleci wam, która część cielęciny, jagnięciny, wieprzowiny, wołowiny i drobiu nadaje się najlepiej do gotowania/duszenia/pieczenia/smażenia/na zupę. To pełne kompedium wiedzy o mięsie, ale fani kuchni roślinnej też znajdą coś dla siebie (choć od razu uprzedzamy, nie będzie to zbyt duży wybór). Nie zapomniano też o rybach - Dariusz Wolszczak radzi jak je np. wędzić albo przyrządzić pierogi ze szczupakiem, czy warmińską zupę rybną. Na koniec drinki od Juliana Karewicza. Piliście kiedyś rabarbarowe mojito lub żółtą mary? Nie? W takim razie musicie zajrzeć do Suwała, Baron i inni. Przepisy i opowieści.

Wydawać by się mogło, że część z zaproponowanych dań jest zbyt trudna do wykonania w domowych warunkach. Jeśli nie jesteście początkującymi kucharzami to powinniście poradzić sobie z większością przepisów. Ich sposób przyrządzenia jest szczegółowo i prosto opisany.

Polecamy: zupę z soczewicy (łatwa, ale jaka smaczna!), szybkie ceviche, pierś kaczki z puree z jabłek i karmelizowaną marchwią, banoffee pie, barszcz czerwony na zakwasie, kiszone warzywa, pastrami, lody z masła, cranachan, dorsz na ragout z fasoli i borowików z pest z kapusty.

Książkę doceniono m.in. na 22. edycji Gourmand Cookbook Award (wydawnictwo zdobyło 3. miejsce w kategorii Chef).

Tak, wiemy, że nie jest to najnowsza książka, ale Superfood na co dzień. Co jeść, by dobrze się czuć uważamy za świetną pozycję dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę ze zdrowym odżywianiem. Znajdziecie w niej znane już porady na temat jedzenia (warto przypomnieć je ponownie, prawda?), ale to przepisy grają tu główną rolę. A jest ich sporo. I wszystkie, które robiliśmy wychodziły idealnie już za pierwszym razem. Są tu pomysły na posiłki z całego świata - meksykańskie zupy, brazylijska feijoada, bombajski kurczak, włoskie spaghetti orkiszowe z pomidorami i pieczoną ricottą, laksa z pieczonej dyni, czy wegetariański ramen. Musicie ich skosztować!

Polecamy: śniadaniowe naleśniki z borówkami, bananem, jogurtem i orzechami, smażony chleb nadziewany malinami z pistacjami i jogurtem, superchleb proteinowy bez zboża i glutenu (starczy na kilka dni), krzepiącą zupę z dyni piżmowej z sałatką z ciecierzycy, wspomnianą już feijoadę i spaghetti orkiszowe, bakłażan z harrisą i granatem, zupę miso z grzybami i dzikim ryżem.

Najpierw zachwyciła nas zdjęciami, a potem przepisami. Książka kulinarna Grzegorza Łapanowskiego była pisana kilka lat i jest ułożona inaczej niż pozostałe dzieła z naszego zestawienia. Tutaj główną rolę odgrywa produkt i zestawienia smakowe, a nie wielkość dania, czy pora jego serwowania. Co więcej, z tego wydawnictwa dowiecie się sporo również o samych smakach (gdzie je znajdziecie w spiżarni, co warto wypróbować, idealne duety smakowe). Łapanowski napisał nawet oddzielny rozdział o tym jak budować smak. Jak się okazuje to nie tylko technika, ale również filozofia.

Dzięki książce kucharskiej Wzór na smak odkryjecie na nowo np. bakłażana, buraka, cebulę, cukinię, dynię, jarmuż, marchewkę, kapustę, pomidora, rzodkiewkę, seler, ziemniaka, białą rybę, gruszkę, jabłko, śliwkę, czy truskawkę. Jesteście gotowi na podróż po smakach?

Polecamy: pieczonego bakłażana z sosem miętowym, tatar z buraka z granatem i kozim serem (przepyszny!), chłodnik tradycyjny, frytki z cukinii w panko z dipem z fety i tymianku, miso curry z dynią z chipsami z szalotki, stir fry z jarmużem i orzechami, kapuśniak z kimchi, szczypiorkiem i żeberkami, ceviche z pstrąga z awokado i orzechami ziemnymi, mule z pieczonymi porami.

Co na śniadanie? To odwieczne pytanie, które zadaje sobie chyba każdy z nas. Przynajmniej kilka razy w miesiącu, a może i częściej? Znamy już na nie odpowiedź dzięki książce Beaty Śniechowskiej (zwyciężczyni 2. edycji polskiego MasterChefa). W jej Pysznych porankach znajdziemy aż 101 propozycji na poranny posiłek. To dobra książka kucharska dla osób, które nie mają pomysłu na dobry początek dnia.

Pyszne poranki podzielone są na osiem części: śniadania w 5 minut, w świecie kanapek, jajko w roli głównej, power bowl - miska pełna zdrowia, drugie śniadanie na wynos, dla dzieci, weekendowe fantazje, dodatki (receptury na masło, domowe pieczywo, mleko roślinne, własny majonez czy musztardę). Oprócz prostych przepisów (idealne dla początkujących!) na jaglane smoothie, zielone koktajle, gryczankę czy owsiankę, znajdziemy także propozycje na francuskie tosty, pasty warzywne, omlety, jajecznice, tortille ziemniaczane, szakszukę, musy z awokado (polecamy!), fit bowle, gofry i placuszki, a także na dania, które możemy wziąć ze sobą do pracy lub na uczelnię (uwielbiamy spring rollsy oraz pieczoną dynię z sosem chimichurri).

To pierwsze dzieło twórcy bloga erVegan. Czy naprawdę kuchnia roślinna jest dla każdego? Eryk Wałkowicz to kolejna osoba potwierdzająca tę tezę. Co więcej, autor tej książki kucharskiej jest również absolwentem Warszawskiego Uniwersytety Medycznego (ukończył dietetykę), więc to co serwuje na swoim blogu czy w książce jest dogłębnie zanalizowane.

Nie znajdziecie tu tak egzotycznych potraw jak w Nowej Jadłonomii, ale jeśli chcecie dogłębnie zmienić swój jadłospis, szukacie zdrowych, zbilansowanych potraw bez mięsą to książka kucharska Kuchnia roślinna dla każdego jest właśnie dla was. Spokojnie, znajdzecie tu też kilka receptur na grzeszne słodkości, bo jak twierdzi Eryk, nie można przecież stać się żywieniowym freakiem. Pojawiło się też sporo informacji o tym, na czym polega dieta warzywna i jakie są jej rodzaje. Szczególnie zwróćcie uwagę na 10 zasad zbilansowanej diety wegańskiej, kuchenne triki (używajcie obierków!) oraz na przyprawy polecane przez Wałkowicza.

Część z przepisami podzielono na sześć rozdziałów i znajdziemy wśród nich receptury m.in. na: naleśniki bez jajek, słodki krem z nerkowców, pasztet warzywny, bananchię, farinatę, domowy ramen, falafelowe gofry (polecamy!), szpinak z ciecierzycą w pomidorach, klopsiki warzywne, snikers w słoiku, surowy tort marchewkowy z kokosową nutą, jabłkowy sorbet, czy horchatę.