Dlaczego warto czytać skład produktów spożywczych?
Poznaj 5 składników na które powinnaś zwrócić uwagę czytając etykiety produktów żywieniowych.
Czytanie etykiet produktów spożywczych może wprowadzić w Twoim życiu zdrowe zmiany.
Nawet jeśli nie jesteś entuzjastką zdrowego odżywiania, warto żebyś wprowadziła w życie ten jeden ważny nawyk - czytanie etykiet produktów spożywczych, które lądują w Twoim zakupowym koszu. I to nie w celu liczenia kalorii. Jesteś tym co jesz, więc powinnaś wiedzieć, co tak naprawdę spożywasz. Zacznij od rezygacji z produktów o długiej liście składu zaczynającej się na "E..." i zobacz, co w rzeczywistości może się kryć pod bajkowym opisem producenta na tylnej etykiecie.
1. Bromowany olej roślinny w popularnych napojach
Bromowany olej roślinny (BVO) to składnik wielu kolorowych napojów gazowanych i izotonicznych, produkowanych przez największe międzynarodowe koncerny. W jego składzie jest brom, który występuje również w preparatach ograniczających palność w tworzywach sztucznych. Uważaj również na napoje owocowe - w nich BVO stosowany jest jako stabilizator. Nadmierne spożywanie tego składnika w tak niewinny, jak picie ulubionych napojów, sposób może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych, m.in. utraty pamięci, zmian skórnych i zaburzeń układu nerwowego.
2. Koszenila w owocowych jogurtach
Z pozoru niewinna przekąska, jak truskawkowy jogurt, pączek oblany różową polewą, czy ulubione żelki w kolorze czerwonym, za swoją soczystą barwą mogą skrywać naprawdę mroczną tajemnicę. W ich składzie znajduje się "naturalny" barwnik, zwany koszeliną (oznaczaną symbolem E120). Niestety, jest on pochodzenia zwierzęcego - do jego produkcji używa się czerwonych owadów pluskwiaków zwanych czerwcami kaktusowymi, które zamieszkują Amerykę Południową. Barwnik produkuje się z ekstrakcji kwasu karminowego z ciała owada, mieszając go z solami glinu lub wapnia. Ulubiony jogurt nie wydaje się już być taki smakowity, prawda?
3. Biała farba w mleku i majonezie
Majonez, odtłuszczone mleko i pianki marshmallows - swój piękny, biały kolor zawdzięczają dwutlenkowi tytanu. Co to takiego? Szkodliwa, chemiczna substancja będąca składnikiem farb, mających zastosowanie w przemyśle budowlanym. Bez niej mleko pozbawione tłuszczu byłoby niebieskie, co na pewno nie skłoniłoby do jego kupna żadnego konsumenta. A więc by zachować "naturalny" kolor niektórych produktów, barwi się je na biało tym samym, czym rysuje się linie na kortach tenisowych.
4. Kastoreum w słodyczach o waniliowym smaku
Lubisz waniliowy smak w swoich ulubionych, słodkich przekąskach? Niestety, w dzisiejszych czasach ciężko znaleźć w sklepie gotowy deser, w którym znajduje się prawdziwy aromat pochodzący z wanilii. Najczęściej zastępuje go kastoreum (ukryty pod nazwą "naturalny aromat"). Ten składnik to w rzeczywistości wydzielina z gruczołów skórnych bobra (!), dzięki której znaczą swój teren wydalając ją z...narządów płciowych. Dzieje się tak, ponieważ jest tańszy w otrzymywaniu na szeroką skalę niż wanilia, a aromat ma taki sam. Do czego jeszcze posuną się producenci żywności?
5. GMO w warzywach, owocach i produktach sojowych
Nawet jeśli z Twojej diety wyłączone są wysokoprzetworzone produkty z dodatkami, pamiętaj że również owoce i warzywa mogą być skażone chemicznymi substancjami. Tak jest w przypadku roślin pochodzących z dużych upraw, na których pryska się je herbicydami. Te silne środki chemiczne zwalczają nie tylko chwasty - są bardzo toksyczne i źle wpływają również na warzywo czy owoc, które mają chronić przed pasożytami. Dochodzi przez to do genetycznych modyfikacji, których skutki mogą mieć bardzo negatywny wpływ na nasze zdrowie. Do najbardziej skażonych należą plantacje kukurydzy i soji. Wybieraj więc rośliny sezonowe z organicznej uprawy, lub produkty oznaczone ekologicznym certyfikatem.
Tekst: Zuzanna Ludwig / @greencitylife