Kobiety go pragną, mężczyźni mu zazdroszczą. Kim jest (toksyczny) samiec „sigma”?
Oczywiście piszemy ten tekst z dużą dozą ironii, bo zdajemy sobie sprawę, że każda z nas ma indywidualne preferencje i potrzeby w doborze partnera. Prawda jest jednak taka, że hasło „sigma male” było wyszukiwane w zeszłym roku 33 100 razy. Na czym polega fenomen tego toksycznego męskiego archetypu?
- ELLE
W tym artykule:
Samiec alfa musi odejść, to wiemy nie od dzisiaj. Męskość szuka nowych ścieżek, stąd popularność takich haseł jak „granola boy”, czy „golden retriver boyfriend”. Trendującym pojęciem jest także samiec „sigma” (zwłaszcza w manosferze). Co oznacza? (i czy naprawdę coś dobrego?)
Alfa kontra sigma — walka toksycznych archetypów
Pojęcie „samca sigma” jest częścią szerszego systemu symbolicznego, który obejmuje takie terminy jak „samiec alfa”, „beta”, „omega” itp. Hierarchia ta ma swoje źródła w obserwacjach społecznych i biologicznych (np. badania nad wilkami i ich strukturą grupową), choć wiele z tych założeń zostało później obalonych jako zbyt uproszczone.
„Samiec sigma to introwertyczny samiec alfa, który ceni autonomię i samotność, a także doskonale funkcjonuje poza tradycyjnymi hierarchiami” – wyjaśnia psycholożka Chantal Gautier. Ekspertka tłumaczy, że w przeciwieństwie do dominujących samców alfa, którzy lubią robić wokół siebie zamieszanie i narzucać innym swoje opinie, samce sigma są znacznie subtelniejsi w swoim podejściu.
Samiec sigma jest inteligentny i atrakcyjny, ale w nienachalny, tajemniczy sposób. Jest nonkonformistą, który najbardziej ceni swoje towarzystwo, może być przez to oceniony jako wycofany, a nawet arogancki, ale to jeszcze potęguje jego urok.
Ale jeśli podoba ci się ktoś w typie „sigmy”, zastanów się dwa razy. To osobowość narcystyczna o unikowym stylu przywiązania. Jeśli nieustannie czujesz miętę do takich typów, powinnaś pogadać z terapeutą. Prawdopodobnie operujesz podświadomymi schematami, które nie doprowadzą cię do happy endu.
Samiec kontra samica sigma
Ale ten typ ma też swój odpowiednik wśród płci pięknej. Samice sigma to rzekomo te, którym nie zależy, żeby być liderkami, raczej określiłybyśmy je mianem „szarych eminencji”. Mają rodzaj dyskretnego uroku, któremu ulegają wszyscy, także mężczyźni. Samica sigma nigdy nie zabiega o męską uwagę, facetów traktuje chłodno i dzięki temu jest odbierana jako intrygująca.
Sigma ma wąskie grono znajomych i niełatwo się zaprzyjaźnia, ale jeśli już komuś zaufa, to jest bardzo lojalna. No dobra, ale to też wszystko brzmi dość toksycznie. Nie aspirujcie do żadnej z tych ról, po prostu bądźcie sobą.
