Latem jeszcze więcej uwagi poświęcam skórze twarzy. Dlaczego? Bo chociaż uwielbiam tę porę roku, to mam też świadomość, jak warunki pogodowe wpływają na moją cerę. Słońce, wysokie temperatury, słona woda czy piasek na plaży – te wszystkie wspaniałe synonimy wakacji nie zawsze są najlepsze dla cery.

Z drugiej strony latem używam dużo mniej produktów do makijażu. Staram się rezygnować z podkładu i pudru, by nie zapychać porów. Właściwa pielęgnacja skóry staje się więc kluczowa. Jak o nią dbam? Poznaj moją rutynę z kosmetykami marki FaceBoom z serii Go with the Flow.

Archiwum prywatne

Pierwsze wrażenie robi się tylko raz

Na mnie marka FaceBoom swoje pierwsze wrażenie zrobiła już jakiś czas temu, kiedy po raz pierwszy testowałam jej produkty. I od tamtej pory nasza kosmetyczna przygoda trwa i ma się bardzo dobrze. FaceBoom to zawsze świetna jakość, szybkie działanie, estetyczne opakowania i co również ważne – bardzo dobra cena.

Tym razem też się nie zawiodłam. W serii Go with the Flow mamy aż 10 kosmetyków, idealnych do stworzenia własnej kompleksowej rutyny pielęgnacyjnej. Co dokładnie znajdziemy w serii?

  1. Nawilżająco-regenerujące serum do twarzy na dzień i na noc
  2. Rozświetlające serum do twarzy z witaminą C na dzień i na noc
  3. Korygujące serum do twarzy na noc
  4. Retinolowe serum do twarzy na noc (najlepsze do stosowania jesienią i zimą)
  5. Nawilżająco-wyciszający krem do twarzy na dzień i na noc
  6. Ochronny krem do twarzy z wysoką ochroną SPF 50
  7. Nawilżająco-ochronny krem pod oczy
  8. Nawilżająco-oczyszczająca pianka do mycia twarzy
  9. Nawilżająco-oczyszczająca woda micelarna do demakijażu
  10. Tonizująca esencja do twarzy w mgiełce

Rutyna pielęgnacyjna z kosmetykami Go with the Flow od marki FaceBoom

Mój codzienny rytuał zaczynam zawsze od dokładnego umycia twarzy. To podstawa, bo przecież właściwa higiena i oczyszczenie sprawiają, że cera jest piękna i bez niedoskonałości.

Demakijaż, oczyszczenie, odświeżenie

Archiwum prywatne

Do demakijażu używam nawilżająco-oczyszczającej wody micelarnej Go with the Flow. Wystarczy niewielka ilość produktu i wacik. Kosmetyk skutecznie usuwa nawet wodoodporny makijaż i zanieczyszczenia zgromadzone na skórze. Dzięki obecności ksylitolu i kwasu hialuronowego pozostawia skórę nawilżoną i odświeżoną.

Kolejny etap to nawilżająco-oczyszczająca pianka do mycia twarzy Go with the Flow. Sprawdza się do tego idealnie – zresztą jak chyba wszystkie pianki marki FaceBoom. Produktu używam zarówno rano, jak i wieczorem. Kosmetyk zapewnia idealne oczyszczenie i nawilżenie. Skóra jest gotowa do kolejnych etapów pielęgnacji.

Mój krok numer trzy to oczywiście esencja. Po co używać tego typu kosmetyków i czym właściwie jest esencja? To produkt, którego zadaniem jest przywrócenie właściwego pH skóry. Ta od marki FaceBoom doskonale nawilża, oczyszcza, rewitalizuje i co ważne latem – doskonale odświeża. Przyznaję, że ten kosmetyk mam zawsze na biurku i w ciągu dnia dodatkowo aplikuję na twarz, by poczuć przyjemne orzeźwienie.

Co dalej? Oczywiście serum!

Archiwum prywatne

W linii Go with the Flow mamy aż cztery serum. Ja używam ich wymiennie, zgodnie z ideą skin cycling. To cykliczny program pielęgnacyjny, który polega na regularnym używaniu kosmetyków w konkretnym porządku. Zastosowanie takiej rutyny zapewnia optymalną pielęgnację, odpowiadającą na wszystkie potrzeby skóry. W praktyce wygląda to tak, że każdego dnia używam innego serum.

Mój ulubieniec to nawilżająco-regenerujące serum do twarzy na dzień i na noc. Produkt ma przyjemną, lekką i żelową formułę. Używam go zawsze rano i wieczorem. Jak na serum przystało, kosmetyk zawiera skoncentrowane składniki, które bardzo silnie działają na skórę, sprawiając, że staje się ona doskonale nawilżona, zregenerowana i elastyczna.

W składzie znajdziemy kwas hialuronowy, który nawilża, łagodzi i niweluje uczucie suchości skóry. Do tego mamy też prebiotyk, wspierający mikrobiom skóry, ektoinę, która chroni naskórek przed nadmierną utratą wody, zapewniając ochronę przed uczuciem suchości, oraz glukozaminę, która stymuluje syntezę kwasu hialuronowego, poprawiając nawilżenie, jędrność i elastyczność skóry. Efekty regularnego stosowania są niesamowite. Skóra jest jędrna, wygląda młodziej i jest doskonale nawilżona. Samo serum zasługuje też na docenienie za świetną konsystencję, to, że się nie lepi i przyjemnie pachnie.

Archiwum prywatne

Kolejny produkt to rozświetlające serum do twarzy z witaminą C na dzień i na noc. Ma ono również lekką, żelowo-kremową konsystencję. Idealnie nawilża i przede wszystkim rozświetla skórę. Dla mnie to idealne rozwiązanie na lato. Subtelne rozświetlenie wygląda pięknie w blasku słońca. Ale to nie koniec. Serum wyróżnia się też swoimi właściwościami przeciwzmarszczkowymi. Już po kilku dniach regularnego stosowania zauważyłam mniej linii. W przypadku tego serum skład również robi pozytywne wrażenie. Mamy tu:
• witaminę C, która redukuje zmarszczki, rozjaśnia skórę, minimalizuje przebarwienia, poprawia koloryt i kondycję skóry,
• witaminę E, która działa przeciwstarzeniowo,
• kwas glikolowy – nawilża, przyspiesza regenerację, wygładza naskórek,
• niacynamid – pomaga w walce z niedoskonałościami i ujednolica koloryt skóry,
• azeloglicynę – doskonale nawilża i poprawia kondycję skóry.

Archiwum prywatne

W serii Go with the Flow mamy też specjalne, korygujące serum na noc. Produkt zawiera kompleks naturalnych kwasów AHA. W efekcie pięknie złuszcza martwy naskórek w czasie, gdy śpisz. Co więcej – nawilża, przyspiesza regenerację, wygładza skórę, rozjaśnia przebarwienia, zwęża pory i opóźnia procesy starzenia. A to wszystkie zasługa niacynamidu, który pomaga w walce z niedoskonałościami i ujednolica koloryt, azeloglicyny i kwasu hialuronowego, które intensywnie nawilżają i niwelują uczucie suchości. W składzie znajdziemy też ksylitol, zapewniający intensywne nawilżenie skóry nawet po stosowaniu retinolu i kwasów.

Osobiście bardzo doceniam ten kosmetyk za szybkie efekty, świetne działanie, doskonałą, nietłustą konsystencję oraz przyjemny zapach. Jeśli nałożysz go na noc, to rano twoja cera będzie promienna, wygładzona i ultranawilżona.

Archiwum prywatne

W linii Go with the Flow mamy też serum z retinolem. I jak większość kosmetyków z tym składnikiem najlepiej stosować je jesienią i zimą. Produkt redukuje pierwsze zmarszczki, poprawia elastyczność i jędrność skóry, wspierając walkę z niedoskonałościami i wypryskami. To opakowanie odkładam na przełom września i października. Jestem pewna, że wesprze mnie w czasie jesiennej słoty.

Archiwum prywatne

Zoom na krem: na dzień i na noc, z SPF oraz pod oczy

Archiwum prywatne

Po serum oczywiście czas na krem. Warto przypomnieć, że i serum, i krem stosuje się łącznie – te kosmetyki się uzupełniają i tylko w duecie dają najlepsze efekty. Krem nawilżająco-wyciszający z serii Go with the Flow dzięki zawartości ceramidów i lipidów silnie wzmacnia barierę hydrolipidową, chroniąc skórę przed czynnikami zewnętrznymi (m.in. wiatrem, temperaturą, słońcem). A dodatkowo skóra staje się bardziej miękka, gładka i elastyczna. Kwas hialuronowy nawilża, koi i niweluje uczucie ściągnięcia i suchości. Cica wygładza, wycisza zaczerwienienia i przynosi ukojenie skórze, a prebiotyki wspierają mikrobiom skóry i chronią przed czynnikami zewnętrznymi. Ja ten krem stosuję i rano, i wieczorem. Sprawdzi się pod makijaż. Za to wieczorem dopełni cały rytuał pielęgnacyjny.

Moje letnie must-have, czyli ochronny krem do twarzy z wysoką ochroną SPF 50 oraz esencja

Archiwum prywatne

Kremu używam co 2–3 godziny, gdy jestem na słońcu, ale warto go też stosować przez cały rok pod makijaż, bo przecież słońce to nie tylko domena wakacji. Produkt, dzięki zawartości kwasu hialuronowego nawilża, łagodzi i niweluje uczucie suchości skóry. W składzie mamy też sorbitol, który zapobiega utracie wilgoci i poprawia elastyczność skóry, a prebiotyki wspierają mikrobiom skóry. Kosmetyk działa naprawdę dobrze. Do tego nie pozostawia białego filmu, krem nie jest tłusty, nie zapycha i doskonale nadaje się pod makijaż. Za to esencja to idealne rozwiązanie na lato, gdy chcemy odświeżyć twarz. Te dwa kosmetyki zdecydowanie pojadą ze mną na wakacje.

Archiwum prywatne

Kropką nad i jest oczywiście krem pod oczy. Niezależnie od tego, czy masz już delikatne pierwsze zmarszczki, czy jeszcze nie – warto pamiętać o tym kosmetyku. Długotrwale nawilża i regeneruje, redukuje cienie i rozświetla skórę wokół oczu.

Cała seria Go with the Flow to strzał w dziesiątkę (dosłownie, bo tak jak pisałam wyżej – linia składa się właśnie z 10 produktów). Każdy jest inny, ale wszystkie wzajemnie się uzupełniają, tworząc rutynę pielęgnacyjną, którą ja nazywam moim domowym spa. To taki czas dla mnie i mojej skóry.

Kosmetyki nie tylko świetnie działają, lecz także są niezwykle wydajne. Do tego na plus są piękne, letnie i estetyczne opakowania, które świetnie wyglądają w łazience czy na nocnej szafce.

Materiał promocyjny marki FaceBoom.