Reklama

Największy bank zdjęć "Getty Images" nie chce promować nierealnych, kobiecych wymiarów. W serwisie nie znajdziemy fotografii kobiet, które są wyszczuplone w Photoshopie. Jednak to nie oznacza, że znikną z niego również zdjęcia po retuszu cellulitu czy rozstępów. Wyidealizowany wizerunek kobiet nadal króluje w takich miejscach w sieci. Na szczęście w mediach coraz więcej mówi się o idei "body positive". We Francji magazyny o modzie muszą oznaczać zdjęcia kobiet, w które zaingerował grafik. Zabroniono również umieszczania seksistowskich reklam na ulicach. Z kolei internetowy butik Asos.com zrezygnował z poprawiania zdjęć modelek pozujących w kostiumach kąpielowych (przeczytaj >>). Cieszymy się, że takie zmiany zachodzą w reklamach, kobiecych czasopismach, kampaniach projektantów i agencjach zdjęć. Wolimy oglądać naturalność i nie przejmować się, że nie dorównujemy nierealnym kanonom piękna.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama