Dlaczego dziewczyny malują się na trening?
W dobie Instagrama dziewczyny marzą o tym, by wyglądać świetnie, nawet na siłowni. Makijaż jest równie ważny jak odpowiednio dobrany strój. Sprawdzamy, dlaczego dziewczyny malują się na trening.
Wystarczy wpisać odpowiednie tagi na Instagramie, by dowiedzieć się jak naprawdę wygląda wyjście na siłownię. Życie w stylu fit, healthy and sporty stało się niemal tak modne, jak szara marynarka w ubiegłą wiosnę. Uwielbiamy się dzielić naszymi postępami w ćwiczeniach, pokazywać nowe, niesamowicie zgrabne sylwetki czy odpowiednio zbilansowane posiłki, dostarczane nam w pudełkach. Często towarzyszą temu ubrania treningowe z najnowszych linii modnych marek. Na siłowni jak się okazało nie rezygnujemy również z makijażu, który często przybiera formy nawet make-upu wieczorowego, z mocnym podkreśleniem ust czy konturowaniem.
PUPA wypuściła ostatnio pierwszą linię kosmetyków do makijażu dla kobiet aktywnych. W kolekcji Pupa Sport Addicted znajdziemy nie tylko produkty pielęgnacyjne jak mgiełka do twarzy, chusteczki dezodorujące, żel pod prysznic czy krio-żel, ale i specjalistyczne kosmetyki do makijażu: puder, korektor, make-up fixer, mascara wodoodporna, eyeliner czy balsam do ust. Produkty te po długich badaniach wreszcie trafiły na rynek i są pierwszymi kosmetykami, które mają zbawienny wpływ na skórę. Dodatkowo, w opisie linii możemy przeczytać, że została ona stworzona jako odpowiedź na potrzeby kobiet. To zmusiło nas do refleksji, dlaczego kobiety w ogóle malują się na trening. W ostatnim artykule przedstawiliśmy wszystkie fakty i mity dotyczące tego rytuału, teraz zagłębiamy się w genezę makijażu treningowego.
Dlaczego dziewczyny malują się na trening. Sprawdź badania redakcji >>
1 z 9
Makijaż na trening
1. Pewność siebie
Cokolwiek robimy, pewność siebie to podstawa. Na siłowni jest szczególnie ważna. Nie codziennie mamy do czynienia z perfekcyjnie zbudowanymi ciałami weteranów sal treningowych. Wizyta na siłowni może być stresująca, nawet jeśli chodzimy tam już od dłuższego czasu. Panowie chętnie obserwują dziewczyny pojawiające się na bieżni i nie oszukujmy się - bezwstydnie oceniają. Jeszcze gorzej jest w przypadku innych kobiet - one oceniają jeszcze surowiej. Niektórych paraliżuje strach przed krytyką, jeszcze inni mają to gdzieś. Najważniejsze jest jednak to, że może to być skuteczny rozpraszacz - a tego chcemy na macie uniknąć najbardziej. Dziewczyny często robią makijaż przed wyjściem na siłowni, żeby dodać sobie pewności siebie. My mówimy nie konturowaniu, malowaniu ust ciemnym kolorem czy przesadnemu pudrowaniu. Makijaż treningowy ma swoje zastosowanie w przypadku, gdy dziewczyna ma problemy skórne lub niedoskonałości, które chce delikatnie zatuszować. Taki makijaż tzw. saute pozwala skupić się na treningach, nie na wewnętrznym głosie w naszej głowie mówiącym wracaj do domu!.
2 z 9
PUPA SPORT ADDICTED
Korektor, cena: 67,90 zł
W najnowszej linii Pupa Sport Addicted znajduje się korektor, który odpowiada na potrzeby wszystkich aktywnych kobiet, pragnących zatuszować swoje niedoskonałości. To on sprawia, że cera wygląda nieskazitelnie, nawet po długich ćwiczeniach.
Ola Kowal (bohaterka najnowszej kampanii Pupa Sport Addicted): Moim największym kompleksem są duże cienie pod oczami. Co prawda, nikt tego nie widzi, ale ja to widzę. My kobiety zawsze znajdziemy coś, co chcemy zatuszować, więc zazwyczaj mam ten korektor pod oczami, nawet jak idę na siłownię.
3 z 9
Pupa Sport Addicted
Puder, cena: 87,90 zł
Puder z kolekcji Pupa Sport Addicted skutecznie zakrywa wszelkie, nawet największe niedoskonałości występujące na naszej skórze. Przetestowałyśmy - jest ratunkiem dla skóry i pewności siebie na siłowni. Do tego odporny na wodę, pot i łzy (pamiętajcie, przy dobrych ćwiczeniach ten zestaw musi się pojawić).
Ola Kowal: Często puder znajduje się w mojej treningowej torbie. Dziękuję mu, że tam jest. Kiedy czuję, że to nie mój dzień, nakładam go na twarz, a moja pewność siebie od razu staje się większa. Zamiast 100 pompek robię 200 i doskonale wiem, że nawet wtedy wyglądam dobrze.
4 z 9
Make-up na siłownię: hot or not
#gymmakeup
Pewność siebie na siłowni oznacza pewność siebie w życiu. Żyjemy w czasach social mediów i nic dziwnego, że wszystkim chcemy się dzielić w sieci. Przeglądając tag #gymmakeup na Instagramie doszliśmy do wniosku, że makijaż na siłowni jest coraz bardziej popularny. Dorastamy przy publikacjach Ewy Chodakowskiej, Anny Lewandowskiej czy innych gwiazd, które siłownie traktują nie tylko jako pracę, ale i świetnie zaprojektowane studio fotograficzne. Ich zdjęcia są dokładnie przemyślane, starannie wykonane z profesjonalizmem równym Stevena Kleina. Make-up musi być misternie wykonany, tak by nie tylko efektownie wyglądał na zdjęciach, ale też nie zniknął z twarzy po kilku godzinach intensywnych skłonów i wymachów. W tym całym szaleństwie jest metoda! Wystarczy wybierać te produkty, które poza wizualnym aspektem, mają również działanie odżywcze i pielęgnacyjne.
5 z 9
Pupa Sport Addicted
Make-up Fixer, cena: 84,90 zł
Skuteczny utrwalacz makijażu, który przypadnie do gust każdej zapalonej instagramerce i fance ćwiczeń grupowych. Pozostawia niewyczuwalny na skórze film, dzięki któremu makijaż staje sportoodporny.
Ola Kowal: Czasami padam ofiarą Instagrama i zrobię sobie jakieś zdjęcie w trakcie kilkugodzinnych ćwiczeń. Szukałam skutecznego utrwalacza i fixer z linii Pupa Sport Addicted właśnie taki jest. Sprawdźcie mój profil na Instagramie - makijaż nienaganny.
6 z 9
Pupa Sport Addicted
Balsam do ust, cena: 64,90 zł
Jeśli używasz makijażu na siłowni, balsam do ust jest absolutną podstawą, od której powinnaś zacząć. Balsam z linii Pupa Sport Addicted pozostawia je długotrwale nawilżone i zapewnia im komfort podczas wysiłku fizycznego. Sprawdziliśmy, jak daje sobie radę na treningu - jego działanie jest idealne.
Julita Kotecka (bohaterka nowej kampanii Pupa Sport Addicted):
Balsam to taki basic makijażu treningowego. Zanim pomyślicie o czymś więcej, weźcie ze sobą pomadkę do ust, to ona robi całą robotę.
7 z 9
Makijaż na siłownię
Zdrowa skóra
Nasze dobre samopoczucie i pewność siebie są bardzo ważne. Wiemy że są rzeczy, na które musimy zwracać szczególną uwagę. Świetny makijaż nie może zostać zrobiony kosztem zdrowia naszej skóry. Działanie kosmetyków do makijażu w trakcie kolejnego kilometra na bieżni, czy podczas bikram jogi w ekstremalnej temperaturze możemy sobie tylko wyobrazić. Przy aktywności fizycznej pory znacznie się rozszerzają, a makijaż dosłownie spływa przez pot. Efekty? Występowanie krost, zaskórniaków i wągrów. Za ładne wyglądanie na sali treningowej płacimy wysoką cenę leków, które musimy kupić, by odbudować dobrą kondycję naszej skóry. Kołem ratunkowym są odpowiednio przebadane kosmetyki, które nie szkodzą skórze, a nawet więcej - mają działanie pielęgnacyjne. Produkty z linii Pupa Sport Addicted to pierwsza tego typu kolekcja, która składa się z odpowiednio przygotowanych kosmetyków powodujących nie tylko niezwykle trwały makijaż, ale też nieszkodzących naszej skórze, a dodających jej substancji odżywczych.
8 z 9
Pupa Sport Addicted
Mascara, cena: 99,90 zł
Makijaż na trening? Tylko z tymi produktami. Kosmetyki z linii Pupa Sport Addicted są odpowiednio przygotowane pod kątem pielęgnacji skóry twarzy, która potrzebuje tego na siłowni. Wodoodporna i potoodporna formuła pozostaje na twarzy nawet podczas najbardziej intensywnych ćwiczeń. Mascara skutecznie podkreśla rzęsy i pozostawia je z dużą objętością oraz perfekcyjnym rozdzielniem na cały trening.
Ola Kowal: Z domu nie wychodzę bez wodoodpornego tuszu do rzęs. Zwłaszcza gdy jestem na siłowni. Jestem blondynką, mam białe rzęsy, więc ich w ogóle nie widać. Kiedy je maluję, oczy od razu się otwierają. Wizualnie tak naprawdę dużo się nie zmienia, ale ja od razu czuję się lepiej.
9 z 9
Pupa Sport Addicted
Mgiełka, cena: 71,90 zł
Makijaż treningowy potrzebuje odpowiedniego przygotowania. Dotyczy to również pielęgnacji. Mgiełka działa zbawiennie dla naszej skóry; wystarczy nią spryskać twarz przed lub podczas treningu, by poczuć natychmiastowe odświeżenie.
Zosia Krasuska-Kopyt (bohaterka kampanii Pupa Sport Addicted):
Byłam bardzo zaciekawiona tą mgiełką, ponieważ jest to absolutna nowość. Użyłam jej na próbę kilka razy, zanim rzeczywiście zabrałam ją ze sobą na trening. Zapach jest uzależniający. Gdy w końcu pojawił się w mojej torbie treningowej i podczas kolejnych kilometrów na bieżni spryskałam nim swoją twarz, poczułam natychmiastową świeżość. Niesamowity motywator do kolejnych ćwiczeń.